Dwóch rannych na Mestalla
Dwubramkowym remisem zakończyło się spotkanie Valencii i Athleticu Bilbao. Obie drużyny nie mogą być w pełni zadowolone z podziału punktów.
’
Dwóch rannych na Mestalla. (fot. Reuters)
Bez najmniejszej wątpliwości zadaniem z kategorii tych trudnych do wykonania było wskazanie jednoznacznego faworyta. Zarówno bowiem gracze z Walencji, jak i piłkarze z Bilbao regularnie miewają regularne wahania formy. Lepsze mecze przeplatają gorszymi.
Końcowy remis należy zatem traktować jako wypadkową ich ostatniej dyspozycji. Mimo to podział punktów nie zadowala ani jednej ze wspomnianych drużyn, gdyż obie ekipy nie poprawiły swojego niekorzystnego położenia w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy.
Jako pierwsze drogę do bramki odnalazły „Nietoperze”. W dwudziestej szóstej minucie Carlos Soler skutecznie zamienił rzut karny na gola, który został podyktowany po tym, jak Inigo Martinez dopuścił się w przewinienia w obrębie pola karnego.
Odpowiedź ze strony zespołu z Kraju Basków nadeszła w pięćdziesiątej piątej minucie, kiedy to Asier Villalibre wpisał się na listę strzelców uderzeniem z bliskiej odległości nie do obrony dla stojącego między słupkami Jaume Domenecha.
Gaizka Garitano i spółka, po doprowadzeniu do wyrównania, poszli za ciosem. Ich ofensywne wysiłki powiodły się w siedemdziesiątej dziewiątej minucie. Wtedy właśnie trafienie zanotował Rual Garcia po strzale z jedenastu metrów.
Ostatnie słowo należało jednak go gospodarzy z Estadio Mestalla. Wyrównanie nastąpiło zaledwie cztery minuty później. Manu Vallejo najlepiej odnalazł się w polu karnym po wrzutce z rzutu wolnego i uderzeniem głową ustalił ostateczny rezultat tego spotkania.
Jedni i drudzy wciąż pozostają sąsiadami w tabeli La Liga. Drużyny te zajmują odpowiednio dziesiąte i jedenaste miejsce. To efekt identycznego dorobku punktowego opiewającego na czternaście oczek.
W następnej serii gier czeka ich naprawdę trudne wyzwanie. Valencia wybierze się do stolicy Katalonii na mecz z tamtejszą FC Barceloną, zaś Athletic Bilbao zawita w Madrycie, by zmierzyć się z lokalnym Realem.
jbro, PilkaNozna.pl