Przejdź do treści
Dwóch kandydatów do zastąpienia Żurkowskiego

Polska Ekstraklasa

Dwóch kandydatów do zastąpienia Żurkowskiego

Przy Roosevelta przygotowują grunt pod coraz bardziej prawdopodobny transfer Szymona Żurkowskiego. Pomocnikiem Górnika Zabrze interesuje się kilka zagranicznych i wszystko wskazuje na to, że jeszcze w styczniu zmieni on otoczenie. Marcin Brosz chce być na to gotowy.

Maciej Gajos na radarze Górnika Zabrze (fot. Łukasz Skwiot)


Młodzieżowy reprezentant jest sercem i płucami Górnika, piłkarzem kreatywnym, ale także przebiegającym w każdym spotkaniu po kilkanaście kilometrów. O zastąpienia takiego gracza w Zabrzu będzie niezwykle trudno i gdyby było to możliwe, to Brosz nie zgodziłby się na jego odejście. Realia przy Roosevelta są jednak takie, a nie inne i w przypadku pojawienia się oferty rzędu kilku milionów euro, Górnik na jej odrzucenie po prostu nie może sobie pozwolić.

Klub chce być jednak przygotowany i dlatego szuka odpowiedniego następcy dla Żurkowskiego i kogoś, kto mógłby na środku pola partnerować Szymonowi Matuszkowi. Jak udało się nam dowiedzieć, obecnie najpoważniej brani pod uwagę są Maciej Gajos z Lecha Poznań i Ariel Borysiuk z Lechii Gdańsk.


Pierwszy, jeszcze do niedawna był kapitanem „Kolejorza” i chociaż obecny sezon zaczął jako zawodnik podstawowego składu, to im bliżej końca rundy, tym jego pozycja stawała się coraz słabsza. Adam Nawałka nie wystawił go w trzech ostatnich meczach swojej drużyny, a w starciu z Cracovią dał zagrać jedynie 23 minuty.

W trakcie całej kampanii Gajos wystąpił w 21 spotkaniach, zdobywając w nich dwa gole i zaliczając asystę, ale wiosną może dla niego zabraknąć miejsca w składzie. W Zabrzu rozważają jego wypożyczenie, ale jako, że ten ma jeszcze zaledwie pół roku do końca kontraktu, to niewykluczone, że Lech będzie chciał jeszcze w styczniu zarobić na nim jakiekolwiek pieniądze i w takiej sytuacji może naciskać na transfer gotówkowy. 

Jeszcze gorzej prezentuje się sytuacja Ariela Borysiuka, który w tym sezonie praktycznie nie gra w piłkę. Pięć meczów dla Lechii Gdańsk i zaledwie 128 minut spędzonych na boisku, to dorobek dużo poniżej oczekiwań byłego reprezentanta Polski.

Różnica polega na tym, że umowa Borysiuka obowiązuje do 2021 roku i sam piłkarz raczej nie będzie chciał rezygnować z dość wysokiej pensji. Wypożyczenie do Zabrza pomogłoby mu się jednak odbudować i powalczyć o lepszy transfer w lecie. Dla każdej strony będzie to więc dobry interes.

Ostateczna decyzja w sprawi starań o wyżej wymienionych piłkarzy ma zapaść po tym, jak zapadnie klamka w kwestii odejścia Żurkowskiego.




Grzegorz Garbacik


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024