Dwa tygodnie przerwy Marco Paixao
Nowy napastnik Lechii Gdańsk Marco Paixao przeszedł w środę zabieg usunięcia materiału zespalającego kość. – Po oględzinach uznałem, że konieczny będzie zabieg. Nie było to coś poważnego – skomentował doktor Maciej Pawlak.
Czy Marco Paixao odbuduje w Gdańsku formę z czasów gry w Śląsku Wrocław? (foto: Ł. Skwiot)
Półtora roku temu Portugalczyk doznał złamania kości strzałkowej, ale przeszedł operację i po kilku miesiącach wrócił na boisku. Na zgrupowaniu w Turcji piłkarz doznał jednak urazu. – To był efekt kopnięcia w kontuzjowaną nogę. Z kości usunęliśmy już materiał zespalający i teraz pozostaje czekać na zagojenie się skóry – dodał doktor.
Dlaczego zatem Paixao poleciał na obóz przygotowawczy z drużyną? – Testy medyczne, jakie piłkarz przeszedł przed przyjściem do Lechii wypadły bardzo dobrze. Dlatego zdecydowaliśmy się, że Marco pojedzie na zgrupowanie – wyjaśnia Pawlak.
Podczas treningów były zawodnik Śląska Wrocław stopniowo zwiększał obciążenia, jednak zaczął odczuwać ból w nodze i nie mógł trenować. – Dalsze leczenie sposobem zachowawczym mogłoby wydłużyć przerwę piłkarza w treningach – zakończył doktor.
pgol, PilkaNozna.pl
źr. Lechia Gdańsk