Przejdź do treści
Derbowy weekend z Fortuną

Ligi w Europie Świat

Derbowy weekend z Fortuną

Zbliżający się piłkarski weekend zapowiada się naprawdę wyjątkowo – szczególne emocje towarzyszyć będą meczom w Madrycie i Manchesterze, gdzie rozegrają się starcia derbowe elektryzujące cały piłkarski świat. Tak ciekawe spotkania aż proszą się o bliższe spojrzenie, dlatego bierzemy pod lupę wszystkie te ekipy wyciągając kilka ciekawych statystyk oraz kursy dostępne u Fortuny, czyli naszego nowego partnera.



El Derbi Madrileño, czyli starcie Atletico i Realu

Niedzielne derbowe popołudnie rozpoczynamy na Wanda Metropolitano, gdzie o godzinie 16:15 na boisko wybiegną piłkarze Atletico i Realu. W tym sezonie, jak na razie, ekipa Diego Simeone góruje nad pozostałymi zespołami i od 12. kolejki La Liga nieprzerwanie przesiaduje w fotelu lidera, z kolei „Królewscy” od czwartej serii gier trzymają się w TOP 4 i nadal marzą o dogonieniu swojego lokalnego rywala.

Zatrzymajmy się chwilę przy gospodarzach. Którzy z zawodników najbardziej zachwycają w tym sezonie kibiców „Los Rojiblancos”? Na wyróżnienie zasługuje z pewnością trójka piłkarzy, którzy mają chyba największy wpływ na aktualną pozycję swojego zespołu – Jan Oblak (12 z 24 meczów bez straty gola i tylko 16 straconych bramek), Luis Suarez, który po głośnym przechwyceniu z Barcelony zdobył już 16 bramek oraz Marcos Llorente (sprowadzony z… Realu) imponujący genialnym przygotowaniem fizycznym oraz świetnymi statystykami (8 bramek i 7 asyst).

Po drugiej stronie barykady mamy z kolei armię Zinedine Zidane’a, który od pewnego czasu mierzy się z ogromnymi problemami kadrowymi – w jednym z meczów kontuzjowanych było aż 9 piłkarzy, a luki w składzie łatać trzeba było zawodnikami z Castilli. W najbliższym meczu trener również nie będzie mógł skorzystać z kilku ważnych piłkarzy z Sergio Ramosem i Karimem Benzemą na czele. Statystycznie to właśnie brak Francuza jest mocno odczuwalny – doświadczony napastnik zdobył w tym sezonie 12 bramek i dorzucił 5 asyst, zatem przy jego absencji najlepszym strzelcem Realu jest aktualnie… Casemiro z 5 golami na koncie.


Jak przed derbami prezentują się kursy bukmacherskie w Fortunie? Aktualnie stawki są mocno wyrównane – za wygraną Atletico płaci się 2.70, zaś za zwycięstwo Realu 2.72, co pokazuje jak wyrównany mecz czeka nas w niedzielę. Dlaczego kursy są aż tak podobne? Atletico to wprawdzie lider La Liga, jednak ostatnie tygodnie nie są koncertem ich wybornej gry, bo wygrali tylko 2 z 5 ostatnich spotkań. Real z kolei boryka się z problemami kadrowymi, ale… punktuje lepiej od rywala, bo wygrał 4 z 5 ostatnich meczów, a do tego dołożył zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Duży wpływ na rozłożenie kursów ma także historia bezpośrednich spotkań – ostatnich 10 takich meczów to aż 5 remisów. Jeżeli ktoś przewiduje taki właśnie rezultat, to kurs może go zachęcić – aktualnie wynosi on 3.30. Jeśli chodzi o bramki, to ostatnie mecze wskazują, że nie należy spodziewać się ich zbyt wielu – 4 kolejne mecze bezpośrednie to mniej, niż 3 gole. Podobnie wygląda to w przypadku ostatnich meczów jednej i drugiej ekipy – Atletico zanotowało under 2,5 w 4 z 5 spotkań, zaś Real w 5 kolejnych grach. Za taki właśnie typ Fortuna płaci 1.70, zaś w przeciwnym kierunku mamy over 2,5 i kurs na takie zdarzenie to 2.21. Jeżeli wolisz obstawić na to, czy obie drużyny strzelą bramki, to kurs na opcję „TAK” wynosi 1.83, zaś opcja „NIE” to 1.93.

Derby Manchesteru, czyli starcie City i United

Ponad godzinę po pierwszym gwizdku w Madrycie na murawie pojawią się „The Citizens” oraz „Czerwone Diabły”, którzy stoczą kolejną bitwą o panowanie w Manchesterze. W zdecydowanie lepszej sytuacji są gospodarze, którzy są w znakomitej formie i po kolejnej wpadce lokalnego rywala mają nad nim już 14 punktów przewagi, co niemal kończy walkę o mistrzowski tytuł. Goście, mimo tak dużej straty do lidera, nie mogą być nadto rozczarowani tym sezonem, bo na dobrą sprawę nikt nie stawiał na nich w walce o 1 miejsce i drugą lokatę każdy kibic United brałby przed sezonem w ciemno.


Patrząc na zespół Pepa Guardioli ciężko wyróżnić kogokolwiek, bo… łatwo można pominąć kogoś istotnego. City są tak klasowym i wyrównanym zespołem, że mogliby spokojnie wystawić dwie silne jedenastki i nie stracić przy tym na jakości. Na pewno z formą mocno wystrzelił nieco zakurzony Ilkay Gundogan, który ma za sobą kapitalny początek 2021 roku, bo od stycznia strzelił aż 9 z 11 bramek w tym sezonie. Tradycyjnie kapitalne liczby wykręcają także Raheem Sterling (9 bramek + 5 asyst) oraz Kevin De Bruyne (1 gol i 11 asyst), jednak do tego kibice na całym świecie zdążyli już się przyzwyczaić. Sporo pochwał za swoją postawę w defensywie zbierają też John Stones, Ruben Dias oraz Joao Cancelo, którzy razem z Edersonem odpowiadają za to, że lider ma także najlepszą linię obrony (zaledwie 17 straconych bramek).

Co możemy napisać o zespole Ole Gunnara Solskjaera? Najszybciej na myśl przychodzi określenie „One Man Army”, bo ekipa United jest mocno uzależniona od geniusza w osobie Bruno Fernandesa. Portugalczyk to najlepszy piłkarz w drużynie i miał udział przy 25 z 53 bramek zdobytych przez „Czerwone Diabły” (15 bramek + 10 asyst). Oprócz Bruno najrówniejszym zawodnikiem jest solidny jak nigdy wcześniej Luke Shaw, z kolei Marcus Rashford (9 goli + 6 asyst), Edinson Cavani (6 bramek + 2 asysty) czy Anthony Martial (4 gole + 3 asysty) są strasznie nierówni i choć zdarza im się notować kapitalne spotkania, to robią to bardzo nieregularnie.


Jeżeli chcesz obstawić derbowe zwycięstwo Manchesteru, to nie może dziwić Cię dość niski kurs na gospodarzy – stawka na czystą „jedynkę” to 1.58. Znacznie korzystniej prezentują się kursy na remis (4.15) i wygraną United (5.60), jednak są to znacznie mniej prawdopodobne scenariusze. Dlaczego? Przytoczmy jedną, najważniejszą statystykę – Manchester City wygrał 15 meczów ligowych z rzędu! Mało tego – zespół Guardioli wygrał także 5 kolejnych spotkań w pucharach, co daje razem serię 21 wygranych. Co może przemawiać za cieniem szansy dla innego rezultatu, niż zwycięstwo „The Citizens”? Ciekawie wygląda zestawienie ligowych spotkań „Czerwonych Diabłów” z TOP 6 – dwukrotnie 0:0 z Chelsea, 0:0 z Arsenalem, 0:0 z Liverpoolem, 0:0 z Manchesterem City. Jeżeli dodamy do tego fakt, że zespół Solskjaera jako jedyny nie przegrał meczu na wyjeździe (8 zwycięstw i 6 remisów), to wysuwa nam się opcja postawienia na X2 (kurs 2.38) lub under 2,5 (2.20), który sprawdzał się w 4 ostatnich starciach derbowych. W Fortunie obstawić można także, czy obie ekipy strzelą bramkę – kurs na gole po obu stronach to 1.68, zaś bezbramkowy remis lub wygrana do zera jednej z ekip to 2.08.

PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024