Delaney: Miałem problem, by odróżnić graczy
Thomas Delaney opowiedział o nietypowym problemie w ostatnim meczu reprezentacji Danii, w którym miał problem z identyfikacją kolegów.
Reprezentant Danii w rozmowie z radiem P3 przyznał, iż miał kłopot w ostatnim meczu towarzyskim swojej kadry. Delaney i rodacy zagrali bowiem z Meksykiem (Europejczycy wygrali 2:0), którego piłkarzy grali w zielonych koszulkach. Dania grała zaś w czerwonych, co dla Delaneya było problemem, ponieważ jest daltonistą. 26-latek ma więc problem z odróżnianiem barw zielonej od czerwonej.
Prawdziwym kłopotem był jednak kolor spodenek piłkarzy. Oba zespoły dobrały sobie białe spodenki, co najbardziej utrudniało sprawę Delaneyowi. Wcześniej wielokrotnie grał w meczach, w których jeden zespół miał zielone, a drugi czerwone koszulki, zwykle jednak w takich przypadkach zawodnik rozróżniał rywali od kolegów poprzez kolor spodenek. Tym razem było to nie możliwe. – Kiedy kolega i przeciwnik byli obok siebie, to potrafiłem rozróżnić kto jest kim. Ale kiedy akcja była dynamiczna, a ja widziałem tylko jednego zawodnika kątem oka, to wtedy miałem już trudniej – przyznał Delaney.
Środkowemu pomocnikowi w najbliższych latach nie powinien się już przytrafić taki problem, a przynajmniej jest na to znacznie mniejsza szansa. Przeszedł bowiem z grającego w zielonych barwach Werderu Brema do Borussii Dortmund występującej na żółto-czarno. Podczas mistrzostw świata też raczej nie będzie musiał się męczyć tak, jak w spotkaniu z Meksykiem. Duńczycy w fazie grupowej zagrają z Francją (granatowo-białe stroje), Peru (czerwono-białe stroje) i Australią, która może wyjść ubrana w ciemnozielone barwy, ale Delaney da radę rozróżnić piłkarzy po kolorze spodenek).
band, PilkaNozna.pl
Źródło: DPA