Real Betis po kolejnej porażce niebezpiecznie zbliżył się do strefy spadkowej.
Pellegrini nie zbawił Betisu (fot. Piotr Kucza / 400mm.pl)
Na zakończenie 11 kolejki Verdiblancos przegrali 0:2 z Eibarem. To był najniższy wymiar kary dla drużyny dowodzonej przez
Manuela Pellegriniego, bowiem w pierwszej połowie, przy stanie 0:0, karnego zmarnował
Takahashi Inui, a w końcówce w jego ślady poszedł rezerwowy
Sergi Enrich. W pierwszych minutach drugiej połowie o jego pomyłce pozwoliły zapomnieć trafienia
Yoshinoriego Muto oraz
Estebana Burgosa z jedenastki. To była siódma porażka Betisu.
W przypadku Verdiblancos można powiedzieć: nowy sezon, ta sama historia. Trener Pellegrini miał odmienić oblicze drużyny, która ze swoim potencjałem kadrowym powinna walczyć o europejskie puchary. Betisowi bliżej jednak do spadku niż laurów.
Betis przegrał siedem z 11 spotkań w trwającym sezonie. Przewaga nad Celtą to tylko dwa oczka. A miało być tak pięknie…
Damian Kądzior spędził cały mecz wśród rezerwowych.