Czyste konto Szczęsnego w hicie Serie A
W niedzielnym wielkim hicie ligi włoskiej Juventus Turyn podejmował AC Milan. Gospodarze byli faworytami do odniesienia zwycięstwa.
Walka na szczycie tabeli pomiędzy Juventusem Turyn a Interem Mediolan jest pasjonująca. Stara Dama traciła przed dzisiejszym meczem dwa punkty do nerazzurrich, ale miała na swoim koncie o jedno spotkanie mniej. Zwycięstwo oznaczało powrót na fotel lidera.
AC Milan od początku sezonu gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. Rossoneri zdecydowanie nie byli faworytami w tej konfrontacji, ale mecze z Juventusem rządzą się swoimi prawami.
Dla polskich kibiców najważniejsze było to, że już od pierwszych minut oglądaliśmy rywalizację Wojciecha Szczęsnego z Krzysztofem Piątkiem. Obydwaj wybiegli w pierwszych składach swoich drużyn.
Juventus w ostatnich latach jest zdecydowanie silniejszym zespołem od Milanu, co widoczne było również w bezpośrednich pojedynkach. Rossoneri chcieli za wszelką cenę odwrócić niekorzystny dla siebie trend.
I trzeba przyznać, że AC Milan od pierwszych minut meczu grał bardzo odważnie. Po raz pierwszy w dzisiejszym meczu Piątek pokazał się w 17. minucie. Wówczas Polak złożył się do uderzenia głową, ale wyraźnie spudłował.
Pierwszy bardzo poważny test Szczęsny w bramce Juventusu miał w 25. minucie. Wówczas polski bramkarz efektownie wybronił bardzo dobry strzał Lucasa Paquety. Bez wątpienia ta interwencja będzie kandydowała do najbardziej efektownej parady bramkarskiej w Serie A w tym sezonie.
Po raz kolejny polski bramkarz został przetestowany pod koniec pierwszej połowy. Theo Hernandez spróbował szczęścia, ale uderzeniem z dystansu nie mógł zaskoczyć dobrze ustawionego Szczęsnego. Chwilę później próbował jeszcze Piątek, lecz ponownie bramkarz Juventusu był lepszy. Bezbramkowy remis po niezłych 45 minutach gry.
Już w 55. minucie trener Juventusu zdjął z boiska Cristiano Ronaldo, który w tym spotkaniu był zupełnie bezproduktywny. Taki scenariusz nie spodobał się gwiazdorowi.
Pierwszą groźną sytuację bramkową w drugiej połowie piłkarze Milanu stworzyli sobie w 58. minucie. Piątek wpadł w pole karne Juventusu i oddał uderzenie po ziemi. Ponownie we właściwym miejscu znajdował się Szczęsny.
W 66. minucie polski napastnik Milanu niestety opuścił murawę. Dla Piątka był to już kolejny mecz w tym sezonie bez trafienia.
Tymczasem Juventus wyszedł na prowadzenie w 77. minucie. Paulo Dybala zabawił się z defensywą rossonerich i oddał uderzenie sprzed pola karnego. Piłka posłana po ziemi zaskoczyła bramkarza Milanu.
Ostatecznie to trafienie zadecydowało o zwycięstwie Juventusu nad Milanem w szlagierze Serie A.
gmar, PilkaNozna.pl