Zdecydowanym faworytem meczu był Inter, zajmujący przed spotkaniem trzecie miejsce, natomiast drużyna prowadzona przez
Sinisę Mihajlovicia jest trzecia od końca. Mało kto dawał drużynie gości jakiekolwiek szanse na pozytywny wynik w Mediolanie.
Od pierwszych minut nerrazurri grali jednak bardzo statycznie, co nie mogło podobać się zgromadzonym na stadionie kibicom. Swoje okazje mieli natomiast zawodnicy gości, niebezpiecznie na bramkę z dystansu uderzał Federico Santander i tylko przepiękna interwencja Samira Handanovicia uratowała Inter.
Bramkarz nie powstrzymał jednak piłki po strzale tego samego zawodnika już w 32. minucie, gdy po dośrodkowaniu Ericka Pulgara z narożnika boiska to właśnie Santander uderzył z ostrego kąta i doprowadził do niespodzianki.
Doskonale spisywał się Łukasz Skorupski, który rozegrał całe spotkanie w zespole gości. Jeszcze przed przerwą udało mu się powstrzymać Mauro Icardiego w sytuacji sam na sam. Za występ Polakowi z pewnością należą się pochwały.
Piłkarze z Mediolanu mieli kolejną szansę po główce Lautaro Martineza, jednak strzał był minimalnie niecelny. W samej końcówce strzał Andrei Ranocchii świetnie raz jeszcze obronił Skorupski, co okazało się kluczowe w kontekście trzech punktów dla Bolonii.
Sensacyjnie to właśnie goście wygrali dzisiejsze spotkanie, a Inter może dziś utracić część przewagi nad Milanem.
pber, PiłkaNożna.pl