Czy Wisła Płock przerwie złą passę?
Jedni siedzą w dołku, drudzy wspinają się w górę. Jedni zajmują jedenaste miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy, drudzy są piąci. Co przyniesie starcie piłkarzy Wisły Płock z zawodnikami Śląska Wrocław?
Radosław Sobolewski liczy zapewne, że jego piłkarze przerwą serię porażek.
Nafciarze rozpoczęli sezon bardzo niemrawo. Z sześciu spotkań wygrali zaledwie jedno. W pozostałych dwukrotnie zremisowali i trzykrotnie przegrali. Przed przerwą reprezentacyjną ponieśli dwie kolejne porażki. Jeśli chodzi o zmagania ligowe, taka passa nie przydarzyła im się od grudnia ubiegłego roku.
Warto przy tym zaznaczyć, iż podopieczni Radosława Sobolewskiego mieli trudny terminarz. Za nimi mecze między innymi z Lechem Poznań, Legią Warszawa i Rakowem Częstochowa. W potyczkach z tymi rywalami nikt nie wymagał od płocczan fajerwerków. Niemożność ogrania Warty Poznań czy Stali Mielec nie wystawia jednak drużynie optymistycznej laurki.
Śląsk wszedł w sezon idealnie. Po dwóch kolejkach miał na koncie sześć punktów. Potem piłkarzy Vitezslava Lavicki dotknął mały marazm, który przyniósł remis i porażkę, ale w ostatniej serii gier przez pauzą Wojskowi znowu triumfowali. Dzisiaj będą chcieli pójść za ciosem.
Wisła zrobi wszystko, by im to uniemożliwić. W poprzednich trzech starciach obu ekip zawsze była tą słabszą. To kolejna seria, którą gospodarze zamierzają przerwać. Czego można spodziewać się po spotkaniu w Płocku, które rozpocznie się o godzinie 12:30? Goli. W takim zestawieniu zespołów i miejsca rozgrywania meczu zawsze padają minimum dwa. Niekiedy zaś nawet cztery i pięć.
sar, PiłkaNożna.pl