Czy Legia dogoni dziś Raków?
Legia Warszawa nie przegrała od ośmiu spotkań. Lechia Gdańsk przegrała poprzednie dwa. Czy ich passy będą kontynuowane? A może nastąpi ich kres?
Jak Filip Mladenović spisze się w starciu z byłymi kolegami z drużyny?
Drużyna ze stolicy bardzo chciałaby iść za ciosem. Przed tygodniem tylko zremisowała z Piastem Gliwice. Tylko, wszak z przebiegu meczu była zdecydowanie lepsza, momentami wręcz dominowała. Problemy ze skutecznością pod bramką rywala nie pozwoliły jednak na sięgnięcie po trzy punkty, a tym samym wyprzedzenie Rakowa Częstochowa.
Zespół z Trójmiasta z Piastem przegrał, a następnie uległ jeszcze Lechowi Poznań. Na razie radzi sobie ledwie poprawnie. Z pięcioma zwycięstwami, remisem i pięcioma remisami plasuje się na siódmym miejscu w stawce.
– Myślę, że Legia stała się takim salonem piłkarskim i to jest poniekąd okno wystawowe naszego futbolu. Jeśli dobrze się zagra w Warszawie i przywiezie się korzystny rezultat, to wszyscy to widzą i jest to na pewno bardziej doceniane. Lechia w ostatnim czasie też stała się drużyną topową, zespołem z top 4 naszej ligi. Cieszę się na taką konfrontację, jest to mecz kolejki. My jako Lechia pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie dobrze grać z takimi rywalami, potrafimy wygrywać przy Łazienkowskiej. Takie są nasze ambicje, chcemy grać z Legią i jestem zadowolony, że będzie do tego okazja, bo takie mecze są solą piłki. Chcemy tam dobrze zagrać i przywieźć korzystny rezultat – powiedział na konferencji prasowej Piotr Stokowiec.
Lechia nie przegrała w Warszawie od 2017 roku. W sezonie 2018-19 zremisowała, w rozgrywkach 2019-20 wygrała. Jest dla Legii bardzo wymagającym rywalem. Mistrzowie Polski okazywali się lepsi w zaledwie dwóch z minionych sześciu spotkań obu ekip.
O tym, kto dziś będzie górą, przekonamy się późnym wieczorem. Pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmi o godzinie 20:00.
sar, PiłkaNożna.pl