Czy będzie kolejna goleada?
6:1 z Granadą rozbudziło apetyty kibiców Atletico na kolejne efektowne zwycięstwo, tym bardziej, że drugim rywalem jest beniaminek – Huesca.
Diego Simeone na konferencji prasowej unikał jak mógł deklaracji w kwestii tego, jaki będzie styl gry jego zespołu w tym sezonie – tak ofensywny jak w starciu z Granadą czy może jednak bardziej tradycyjny. – Najlepszym stylem jest zawsze ten, który przynosi zwycięstwo – powiedział tylko. Zwrócił także uwagę na fakt, że zespół Hueski zanotował dwa remisy z wymagającymi rywalami: Villarrealem i Valencią, zatem nie wolno go klasyfikować jako słabeusza.
Wprawdzie jednym z wielkich bohaterów starcia z Granadą został Joao Felix, ale hiszpańscy kibice bardzo chcieliby na El Alcoraz zobaczyć w akcji duet Diego Costa – Luis Suareza. Od powrotu z Chelsea ten pierwszy zawsze grał w parze z partnerem niższym i lżejszym, nie będącym klasyczną „9″, w związku z czym on musiał pełnić tę role, podczas gdy przed laty stworzył znakomity duet z rezydującym w polu karnym Radamelem Falcao, jako zawodnik grający bardzo szeroko. Czy Diego Simeone pozwoli mu dziś powrócić do dawnej roli i da szansę udowodnienia w tym wcieleniu, że nadal jest niezbędny drużynie, jak ostatnio powiedział prezydent Enrique Cerezo?
Pewne jest jedno: Atletico musi wygrać w Aragonii. W poprzednim sezonie bowiem to właśnie w wyjazdowych meczach z rywalami z niższej półki, kończonych zbyt często remisami, straciło szansę na tytuł mistrza Hiszpanii. Chcąc powalczyć o niego teraz, nie może sobie pozwalać na podobne wpadki.
Mecz zaczyna się o 19.00, transmisja w Canal+Sport.
Leszek Orłowski
„Piłka Nożna”