Częstochowa piłkarską stolicą Polski?
Na cztery kolejki przed końcem obecnego sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy Raków przewodzi w tabeli i jest zależny tylko i wyłącznie od siebie. Mistrzostwo Polski jeszcze nigdy nie było tak blisko Częstochowy.
30. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy przyniosła radykalne przetasowania na szczycie tabeli. Przedtem Lech, Pogoń i Raków miały identyczną liczbę punktów w postaci 59 oczek na koncie, a co za tym idzie, jednakowe szanse na tytuł mistrza kraju. Wszystko się jednak pozmieniało.
Wprawdzie Kolejorz bez większych problemów ograł 3:0 praktycznie już zdegradowanego Górnika Łęczna, lecz mimo to stracił fotel lidera na rzecz mających lepszy bilans meczów bezpośrednich częstochowian, którzy z kolei w jeszcze ważniejszym dla układu tabeli spotkaniu pokonali 2:1 szczecinian.
Tym samym na cztery serie gier przed końcem sezonu podopieczni Marka Papszuna przewodzą w klasyfikacji i są zależni tylko i wyłącznie od siebie. Jeśli wygrają w pozostałych czterech meczach przeciwko kolejno Górnikowi Łęczna, Cracovii, Zagłębiu Lubin i Lechii Gdańsk, będą mistrzami kraju.
Status piłkarskiej stolicy Polski jeszcze nigdy nie był tak blisko Częstochowy jak teraz. Wprawdzie w zeszłym sezonie ekipa spod Jasnej Góry również do końcowych faz sezonu liczyła się w walce o mistrzowski tytuł, jednak ostatecznie musiała uznać wyższość triumfującej wówczas Legii i zadowolić się drugim miejscem.
Aktualnie jednak sytuacja Papszuna i spółki jest dużo korzystniejsza. Wszystko jest w ich rękach (a raczej nogach). Tylko od nich zależy, czy zdołają uzyskać komplet punktów w ostatnich czterech kolejkach, co w konsekwencji pozwoli im finiszować bez oglądania się na wyniki drepczących im po piętach Lecha i Pogoni.
Raków stoi – nie bez przesady – przed historyczną szansą. W stujednoletniej historii klubu jak dotąd największymi sukcesami są zeszłoroczne wicemistrzostwo, Puchar i Superpuchar Polski. Już niebawem skromna gablota może powiększyć się o kolejne dwa trofea. Nie zapominajmy przecież, że częstochowianie obok walki o złoty medal w lidze, jednocześnie są w finale tegorocznej edycji PP, gdzie zmierzą się z Kolejorzem.
Podwójna korona na Jasnej Górze stanie się faktem?
jbro, PilkaNozna.pl