Przejdź do treści

Polska Ekstraklasa

Czesław Michniewicz: Nie było nas pod bramką

Szkoleniowiec Podbeskidzia nie tryskał humorem po porażce z Piastem na własnym stadionie, ale też nie robił z porażki tragedii.

– Co można powiedzieć po takim meczu. Zaobserwowałem dobre i złe momenty. My nie potrafiliśmy wykorzystać swoich okazji, zwłaszcza przy sytuacjach sam na sam, gdy rewelacyjnie reagował Dariusz Trela. Piast utrzymywał się przy piłce, my nie byliśmy w stanie podejść pod bramkę i dlatego nie zdobyliśmy bramek – uważa szkoleniowiec.

 – Jeśli chodzi o stratę gola, Deja to niedoświadczony gracz, który popełnił błąd, ale takie przypadki zdarzają się też rutyniarzom. Niestety tego typu błędy kończą się często zmianą wyniku. Rybansky bronił bardzo dobrze i szkoda, że przegrywamy po jedenastce, kiedy wcale nie było potrzeby faulować. Poszukujemy ciągle różnych rozwiązań i ustawień, Malinowski w szpicy wygląda dobrze, ale co z tego, skoro goli nie przybywa.

Grzegorz Pazdyk
źródło: Podbeskidzie Bielsko-Biała

 

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024