Czas wyłączyć tryb ekonomiczny
Reprezentacja Francji wygrała grupę F i awansowała do fazy pucharowej z pierwszego miejsca. Trójkolorowi jednak, wbrew przewidywaniom, nie zachwycili w żadnym z trzech spotkań. Może Didier Deschamps szykował formę mistrzów świata na fazę pucharową?
Już pierwszy mecz mistrzów świata z Niemcami pokazał, że Francuzi będą chcieli przejść przez fazę grupową na trybie ekonomicznym. W starciu z naszymi zachodnimi sąsiadami Francja trzymała rywala na dystans, nie dała mu rozwinąć skrzydeł, ale sama również nie chciała się zbytnio przemęczać.
Z Węgrami ekipa Deschamps’a też nie forsowała zbytnio tempa. Niby przeważała, niby atakowała, ale tak naprawdę nic z tego nie wynikało. Francuzi grali wolno, bez elementu zaskoczenia i wyciągnęli zaledwie remis 1:1.
Z Portugalią było nieco lepiej. Mistrzowie świata od początku ruszyli odważnie na mistrzów Europy, ale jedna głupia interwencja Hugo Llorisa i gol z rzutu karnego znowu spowodowały, że Francuzi musieli gonić wynik. Czasu jednak mieli bardzo dużo, odrobili straty z nawiązką, ale później ręką zagrał Kounde i kolejną jedenastkę wykorzystał Cristiano Ronaldo. Trójkolorowi chyba jednak mieli świadomość, co się dzieje w Monachium, gdzie w tym czasie Węgrzy prowadzili z Niemcami i było wiadomo, że Francuzi mimo straty punktów i tak zajmą pierwsze miejsce w grupie.
Reprezentacja Francji ma wielkie indywidualności. Już sam fakt, że tacy piłkarze jak N’Golo Kante, Kylian Mbappe czy Karim Benzema są wymieniani jako główni faworyci do Złotej Piłki 2021 pokazuje, z jakim potencjałem mamy do czynienia. Trójkolorowi jednak nie błyszczą. Tak naprawdę najlepszym zawodnikiem Francji jest dzisiaj Paul Pogba, który w każdym meczu wchodził na wysoki poziom, popisywał się pięknymi zagraniami i wielokrotnie otwierał kolegom drogę do bramki.
Teraz żarty się skończyły. Francuzi podejmą dzisiaj Szwajcarię i w końcu muszą zdjąć hamulec ręczny, na którym jadą od początku turnieju. Dzisiaj remis ich nie urządza, trzeba wygrać i to najlepiej przekonująco, aby wzbudzić strach i respekt przed ćwierćfinałem.
Początek spotkania o 21:00.
pgol, PilkaNozna.pl