Czas pożegnań przy Roosevelta.
Nie tylko Igor Angulo żegna się z Górnikiem Zabrze. Klub opuszcza także trzech innych piłkarzy, w tym jego wieloletni kapitan i człowiek, który był związany z Roosevelta przez pięć lat, czyli Szymon Matuszek.
Kapitan opuszcza swój okręt (fot. Michał Chwieduk / 400mm.pl)
31-latek trafił do Zabrza w trudnym momencie dla klubu i przeżył z nim spadek z Ekstraklasy. Po zaledwie sezonie Górnik zdołał wrócić do elity, a jednym z najważniejszych piłkarzy tamtej drużyny był właśnie Matuszek. Środkowy pomocnik pełnił także ważną rolę w zespole po awansie, będąc ceniony przez Marcina Brosza za swoją grę w destrukcji i walory przywódcze.
W tym sezonie rola Matuszka była już nieco mniejsza. Na wszystkich frontach rozegrał on 22 mecze, jednak w samej Ekstraklasie spędził na boisku zaledwie 1112 minut. W tym czasie udało mu się strzelić dwa gole.
„Waleczność, zaangażowanie, dyscyplina w grze i świetna realizacja przedmeczowych założeń…to tylko kilka atutów kapitana. Ta właśnie funkcja okazała się pod niego skrojona. Zawsze profesjonalnie podchodzący do obowiązków na boisku i poza nim. Pomagał w adaptacji młodych piłkarzy oraz – dzięki znajomościom języków, w tym hiszpańskiego – naszych stranieri. Mniej doświadczeni piłkarze zawsze znaleźli w nim oparcie” – czytamy w komunikacie klubu.
Licząc cały swój pobyt przy Roosevelta, doświadczony pomocnik wystąpił w 140 meczach w koszulce Górnika. Jego bilans zamyka się w dwunastu trafieniach i trzech asystach.
Oprócz Matuszka, z Zabrzem żegnają się również Kamil Zapolnik, któremu po zakończeniu sezonu wygasa umowa i nie zostanie ona przedłużona, a także David Kopacz, który po okresie wypożyczenia wróci do VfB Stuttgart.
gar, PiłkaNożna.pl