Czas Milika w Neapolu dobiega do końca
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że dni Arkadiusza Milika w SSC Napoli są już policzone. Jak donoszą włoskie media, nie ma już większych szans na to, by Polak przedłużył swój kontrakt z klubem.
Czas Milika pod Wezuwiuszem dobiega już do końca (fot. Reuters)
Przypomnijmy, że urodzony w Tychach napastnik otrzymał propozycję przedłużenia umowy i jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że stronom uda się dojść do porozumienia. Milik oczekiwał od Napoli gwarancji zarobków w wysokości 4 milionów euro i o ile pod Wezuwiuszem byli skłonni zgodzić się na jego warunki, to kością niezgody okazała się klauzula odstępnego.
Prezydent klubu, Aurelio De Laurentiis dał jasno do zrozumienia, że wspomniana klauzula – niektóre źródła informowały nawet o 100 milionach euro – jest warunkiem, który musi zostać spełniony, jeśli porozumienie ma zostać osiągnięte. Milik i jego obóz na takie stawiania sprawy oczywiście nie przystali i dlatego rozmowy zawieszono.
„Corriere dello Sport” donosi, że po tym jak w Neapolu zdecydowano się przedłużyć umowę z Driesem Mertensem, wspomniany De Laurentiis stracił już cierpliwość do Arkadiusza Milika i zamierza wycofać złożoną mu ofertę. To z kolei będzie jednoznaczne z tym, że reprezentant Polski po zakończeniu sezonu zostanie sprzedany.
Na mocy obecnie obowiązującego porozumienia, 26-latek jest związany z Napoli jedynie do końca czerwca 2021 roku. Najbliższe lato będzie więc dla klubu ostatnią okazją do zarobienia na nim dobrych pieniędzy. Włoskie media spekulują, że w grę mogłaby wchodzić kwota rzędu około 40 milionów euro.
Milik jest związany z Napoli od 2016 roku, kiedy to został wykupiony z Ajaxu Amsterdam za 32 miliony. Tylko w tym sezonie zdobył on dla Azzurich dwanaście goli w 22 spotkaniach.
Wśród klubów, z którymi łączono w ostatnich kilkunastu dniach napastnika znajdują się tak znane firmy jak Inter Mediolan, AS Roma, Borussia Dortmund czy Atletico Madryt.
Grzegorz Garbacik