Co dalej z Rumakiem? Lech pod jego wodzą gra koszmarnie!
Osiągane w tym sezonie przez ekipę poznańskiego Lecha wyniki są dramatyczne. DRAMATYCZNE! Aż dziw bierze, że kierownictwo Kolejorza nie zdecydowało się jeszcze na zwolnienie trenera Mariusza Rumaka.
Przez ostatni miesiąc Lech rozegrał cztery mecze. Trzy przegrał i jeden po zaciętej walce wygrał:
0:2 z Wisłą
3:2 z Zawiszą
0:2 ze Śląskiem
1:2 z Pogonią.
– Różne myśli kołaczą mi w głowie – mówił po piątkowym starciu z Pogonią trener Rumak. Zapewne miał na myśli ewentualne podanie się do dymisji, czego jednak nie zrobił. – Zagraliśmy słabszy mecz niż ostatnio, brakowało nam polotu, do tego popełnialiśmy błędy, po których straciliśmy bramki. Na początku drugiej połowy mieliśmy grać dalej od własnej bramki, agresywniej, szukać drugiego gola, a nie cofać się. Trudno na gorąco oceniać, dlaczego tak się stało, że zagraliśmy o wiele gorzej w drugiej połowie. – dodał szkoleniowiec Lecha.
I właśnie to jest najgorsze: brak poprawy, zafrasowana mina mówiąca „nie wiem co się dzieje”. Rumaka broni jedynie fakt, że w zasadzie od początku sezonu musi walczyć z plagą kontuzji. Nawet w piątek – mimo że kadra meczowa wyglądała naprawdę przyzwoicie – Pawłowski i Hamalainen mimo przebywania na ławce rezerwowych nie byli nawet brani pod uwagę przy ewentualnych zmianach. No i oczywiście nie mogło być inaczej: już na początku spotkania z kontuzją zszedł z boiska młody Tomasz Kędziora. Może należy się zastanowić nad wymianą sztabu medycznego Lecha, a nie trenera?
Jakieś decyzje w Poznaniu muszą zostać jednak w końcu podjęte, bo jeśli tak dalej pójdzie Lech, który miał walczyć o mistrzostwo, sezon 2013-14 będzie mógł przekreślić jeszcze jesienią.
pka, Piłka Nożna