Co dalej z Krychowiakiem?
Zawieszenie po meczu ze Słowacją dobiegło końca i Krychowiak może wrócić do składu reprezentacji Polski na Euro 2020. Pytanie, czy rzeczywiście polska drużyna go potrzebuje?
Trudne położenie Grzegorza Krychowiaka (fot. Reuters)
Mecz ze Słowacją był chyba najgorszym meczem Krychowiaka w historii jego występów z orzełkiem na piersi. Pomocnik poruszał się jak mucha w smole, był głównym hamulcem kadry i swój beznadziejny występ skwitował dwoma bezsensownymi, żółtymi kartkami, jeszcze bardziej osłabiając naszą drużynę. Na polskiego zawodnika spadła fala krytyki po tym występie i nie da się ukryć, że były ku temu jasne podstawy. Sam piłkarz kolejnego dnia wystąpił na konferencji prasowej, biorąc wszystkie krytyczne oceny na siebie.
Wskutek dwóch kartek wyłapanych w inaugurującym meczu, Krychowiak był zmuszony pauzować i jego nieobecność w drugim meczu była kompletnie niezauważalna. Polski zespół z Hiszpanami był kompaktowy, dobrze przemieszczał się na boisku, zabierając rywalowi strefę na rozegranie piłki, odbierając mu przy tym jego największy atut. Druga linia działała bardzo solidnie i większość zapomniała o tym, że Krychowiaka nie ma w kadrze meczowej.
Zawieszenie minęło i Krycha jest gotów do gry. Nasuwa się jednak pytanie – czy rzeczywiście jest potrzebny teraz polskiej reprezentacji w meczu ze Szwecją? Niestety w ostatnich meczach w biało-czerwonych barwach pomocnik jest cieniem tej wersji zawodnika, jaką znamy z Lokomotiwu. Krychowiak sprawia wrażenie ociężałego, brakuje mu dynamiki i nie nadąża za akcjami, spowalniając przy tym szybkie wyjścia z atakiem. Popełnia również szereg głupich błędów, które zbyt często skutkowały stratą bramki.
Celny komentarz przedstawił Tomasz Ćwiąkała w swoim materiale wideo, że Krychowiak przestał być niezbędny polskiej kadrze. – Czy my jesteśmy uzależnieni od Grzegorza Krychowiaka w drugiej linii? Na pewno będą takie mecze, gdy przekonamy się, że jest nam potrzebny. Natomiast uważam, że przestał być nieodzowny – skwitował dziennikarz Canal+.
W przeprowadzonej ankiecie na Twitterze przez autora tego tekstu, kibice stanowczo nie chcą, aby Krychowiak wracał do składu polskiej reprezentacji. Na 680 oddanych głosów, aż 564 były przeciwko polskiemu pomocnikowi (83% ankietowanych). Raptem 17% głosujących jest za tym, aby Grzegorz Krychowiak zagrał w meczu przeciwko Szwecji.
To nie my jesteśmy selekcjonerami i rzecz jasna ostateczną decyzję podejmie Paulo Sousa. On zadecyduje, czy potrzebuje usług Krychowiaka na mecz ze Szwedami. Zakładając jednak na potrzebę tego tekstu, ze jesteśmy asystentami portugalskiego szkoleniowca, dalibyśmy sugestię, aby zawodnik Lokomotiwu rozpoczął mecz na ławce rezerwowych.
młan, PiłkaNożna.pl