Nie ma chwili na odpoczynek. Już we wtorek zainauguruje 33. kolejka włoskiej Serie A. Serii gier do zakończenia sezonu jest coraz mniej i sytuacja w tabeli zaczyna się coraz bardziej klarować.
Czy dwójka Polaków z Napoli wystąpi w pierwszym składzie? (foto: Reuters)
ŚRODA
W środę sympatycy calcio nie będą mogli narzekać na nudę. Siedem spotkań zostanie rozłożonych na dwie godziny: 19:45 oraz 21:45. W pierwszej turze starć Milan zmierzy się z Parmą, Mediolańczycy cały czas walczą o możliwość występu na europejskich boiskach w kolejnym sezonie i aby zrealizować postawiony przed sobą cel, priorytetem jest zdobywanie punktów we wszystkich pozostałych meczach ligowych. Parma już nie ma o co grać, zagwarantowała sobie utrzymanie i nie ma tez możliwości awansu na miejsca premiowane kontynentalnymi pucharami. Zawodnicy Milanu zagrali przyzwoicie w ostatnim starciu przeciwko Napoli i wydaje się, że teraz nie powinni mieć większych problemów z pokonaniem Gialloblu.
***
Kulejąca w ostatnim czasie Bologna nie będzie miała łatwego zadania. Tym razem drużyna Łukasza Skorupskiego zmierzy się z ofensywnie nastawionym Napoli. Zawodnicy Gattuso potrafią rozpętać burzę pod bramką rywala, jednak finalnie brakuje skuteczności w wykańczaniu swoich akcji. Napoli również nie powinno mieć większych problemów z pokonaniem Bolonii, która nie wygrała pięciu ostatnich spotkań na własnym stadionie i po raz ostatni wyszła zwycięsko w roli gospodarza dokładnie pierwszego lutego. Niewykluczone, że w trakcie tego meczu zobaczymy trzech reprezentantów Polski, wcześniej wspomnianego Skorupskiego oraz Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika.
***
Juventus postawi kolejny krok po scudetto? Kwestia tytułu dla zawodników Maurizio Sarriego jest tak na prawdę przesądzona, jednak do końca sezonu pozostało sześć kolejek i zdobyć punktowa w każdej z nich jest niezbędna, aby jak najszybciej zagwarantować triumf i w pełni skupić się na Lidze Mistrzów. Sassuolo niemal na pewno postawi oporowe warunki Starej Damie. Zespół z prowincji Modena gra ostatnio bardzo dobrze, po czerwcowej, dotkliwej porażce z Atalantą grają jak z nut i nie przegrali sześciu spotkań z rzędu, w czterech ostatnich pewnie pokaonali rywali. Na rozkładzie znalazły się takie kluby jak Lazio czy Fiorentina. Juventus rzecz jasna będzie faworytem, jednak gracze pod wodzą De Zerbiego postraszą giganta i nie dadzą sobie łatwo wydrzeć punktów. O 21:45 czeka nas bardzo ciekawe widowisko na Mapei Stadium.
***
Powiedzieć, że Lazio jest bez formy to tak jakby nic nie powiedzieć. Rzymska drużyna miała bić się o scudetto i powalczyć na równi z Juventusem, po wznowieniu rozgrywek dyspozycja Biancocelesti w niewytłumaczalny sposób wyparowała i wskutek tego spadli na trzecią pozycję, mając na piętach drużynę Atalanty. Czy zakończą serię trzech porażek z rzędu? W środę czeka ich potyczka z również słabo dysponowanym Udinese, co sprawa, że może być to dobra okazja do przełamania. Tradycyjnie, z uwagą będziemy przypatrywać się Ciro Immobile, który wciąż ma duże szanse na zgarnięcie Złotego Buta tuż sprzed nosa Lewandowskiego. Patrząc jednak na ostatnią dyspozycję Włocha, prawdopodobieństwo spełnienia takiego scenariusza zmniejsza się z kolejki na kolejkę.
19:30 AC Milan – Parma
19:30 Bologna – Napoli
19:30 Sampdoria – Cagliari
21:45 AS Roma – Verona
21:45 Lecce – Fiorentina
21:45 Sassuolo – Juventus
21:45 Udinese – Lazio
CZWARTEK
Obóz Interu Mediolan przypomina istny rollercoaster. Trzy ostatnie mecze – porażka, remis i wygrana. Gra zawodników Antonio Conte wyraźnie odstaje od oczekiwań, włoski szkoleniowiec nie potrafi ustabilizować formy swoich podopiecznych i wskrzesić jak najwięcej z drzemiącego w nich potencjału. Na zakończenie 33. kolejki ligi raczej nie powinni mieć kłopotu, zmierzą się z czerwoną latarnią ligi i głównym pretendentem do spadku – SPAL 2013. O formie drużyny z Ferrary lepiej nic nie mówić i przemilczeć. Gra Spallini w Serie B to tylko kwestia czasu.
***
Jeszcze przed meczem Nerazzurri zostanie rozegrane bardzo ważne spotkanie w kontekście miejsc spadkowych w tym sezonie Serie A. Torino na własnym boisku podejmie Genoę, obie ekipy cały czas ocierają się o miejsca spadkowe i zdobycz punktowa z tego pojedynku będzie miała kolosalne znaczenie dla ich obu. W lepszym położeniu są gracze spod podnóży Alp, którzy mają pięć punktów przewagi nad strefą, jednak cztery z ostatnich pięciu spotkań zakończyły się porażkami. Genoa pokonała w ostatnim starciu SPAL i będzie szukała punktów w czwartkowej konfrontacji, których potrzebuje jak tlenu.
19:30 Torino – Genoa
21:45 Spal – Inter
młan, PiłkaNożna.pl