Ciężka praca nad murawą w Kielcach
Korona Kielce na swoim stadionie ma murawę, której mogłoby jej pozazdrościć kilka klubów Ekstraklasy. Jest to zasługa Jacka Domoradzkiego z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, kierownika Kolporter Areny.
– Mamy bardzo dużą satysfakcję, bo wiemy jak wiele pracy i zaangażowania wymaga ta praca. Zakres zadań często wykracza poza ogólnie przyjęte obowiązki. Tworzymy zgrany, elastyczny zespół, który zawsze jest gotowy oddać serce tej murawie. Dzięki temu widzimy wymierne efekty w postaci świetnie przygotowanej nawierzchni. Niezwykle cieszy nas to, że oceniało ją najlepsze gremium, czyli piłkarze. Oni są świadomymi użytkownikami i wiedzą jaką jakość mają pod nogami – podkreślił Domoradzki.
Jak się okazuje, praca nad murawą to bardzo wymagające zadanie, które trwa przez cały rok.
– Ciężko to jednoznacznie określić. Codziennie z naszym greenkeeperem, panem Robertem Łatasiem spotykamy się rano ustalając wspólną strategię działania. Analizujemy prognozę pogody oraz wilgotność gleby, aby wiedzieć ile i jak w danym dniu ją podlewać. Na tej podstawie musimy też określić porę ściągania rosy, czas na koszenie i bardziej doraźne zabiegi. W momencie gdy mamy większy przyrost trawy, planujemy częstsze koszenia. Nie zapomnijmy również o prawidłowym nawożeniu. To wszystko wymaga odpowiedniej wiedzy o nawierzchni oraz dużego doświadczenia. Prace trwają nieustannie. Murawą trzeba zajmować się cały rok – skwitował Domoradzki.
W specjalnym rankingu murawa na Kolporter Arenie zajęła drugie miejsce w całej Ekstraklasie.
gmar, PilkaNozna.pl
źródło: Korona Kielce