Chwile grozy Arkadiusza Milika
Prawdziwe chwilę grozy przeżył w nocy ze środy na czwartek Arkadiusz Milik. Napastnik Napoli, wracając do domu po meczu z Liverpoolem w Lidze Mistrzów, został napadnięty i okradziony.
Arkadiusz Milik przeżył chwilę grozy (fot. Reuters)
Jak wynika z informacji lokalnej gazety „Il Mattino”, do zdarzenia miało dojść na przedmieściach Neapolu. Milik wracał autem do domu, kiedy niespodziewanie drogę zajechał mu skuter. Polak miał zostać napadnięty przez dwóch napastników, a jeden z nich miał przystawić mu do głowy pistolet.
Cała sprawa zakończyła się szczęśliwe, ponieważ Milik nie doznał żadnego uszczerbku na zdrowiu. Piłkarzowi skradziony został jedynie zegarek o wartości siedmiu tysięcy euro.
Wiadomo, że lokalna policja zajęła się sprawą i aktualnie prowadzi dochodzenie. Warto jednak dodać, że nie jest to pierwsze tego typu wydarzenie z udziałem piłkarza Napoli. W przeszłości podobny los spotkał ikonę „Azzurich”, Marka Hamsika. Słowak został napadnięty w podobny sposób, ale kilka dni po zdarzeniu wszystkie skradzione mu rzeczy zostały zwrócone.
Przypomnijmy, że Arkadiusz Milik wystąpił we wspomnianym meczu z Liverpoolem (1:0) wychodząc na boisko w pierwszym składzie. Polak gola nie strzelił, ale rozegrał dobre zawody.
gar, PiłkaNożna.pl