Chudy i Loska walczą o miejsce w składzie
Tomasz Loska jeszcze do niedawna był pewniakiem do gry w pierwszym składzie Górnika Zabrze, jednak w trakcie rundy wiosennej stracił miejsce w składzie. Dziś „jedynką” przy Roosevelta jest
Martin Chudy, jednak zdaniem trenera zabrzan,
Marcina Brosza, taka rywalizacja dobrze wpływa na drużynę.
Loska musi walczyć o odzyskanie miejsca w składzie (fot. Łukasz Skwiot)
– Transfer Martina Chudego to nie był przypadek. Ściągając go do Zabrza, mieliśmy na niego plan, pomysł. Obserwowaliśmy jego grę i wiedzieliśmy, że będzie on pasował do koncepcji naszego zespołu. To jest jedno, a potem wszystko weryfikuje boisko, czyli mecze i treningi – stwierdził Brosz.
Na razie Chudy swojego miejsca w składzie oddawać nie zamierza, jednak każdy błąd może go kosztować pozycję i okazać się szansą dla Loski. – Martin musi rywalizować z dwoma bramkarzami – Tomkiem i Danielem. Jest to z pożytkiem dla każdego. Chudy i Loska o miejsce w składzie, a Bielica ma, jak najwięcej od nich wyciągnąć. To będzie procentowało teraz i w przyszłości.
– Jednakże pozycja bramkarza, to takie miejsce, że każdy, nawet mały błąd jest widoczny. Wszyscy zwracają na to uwagę, ale my rozliczamy się, jako zespół i wiemy, że nie powinno być niektórych akcji czy rzutów wolnych. Zawodnicy z pola muszą zatrzymać niebezpieczeństwo i nie dopuścić do stałych fragmentów gry z osiemnastego metra – zakończył trener.
Od momentu zimowego transferu do Górnika, Chudy wystąpił w sześciu meczach ekstraklasy. Loska ma na swoim koncie 24 spotkania na swoim koncie od początku kampanii.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. roosevelta81.pl