Chicago Fire doznało pierwszej porażki w tym sezonie. Drużyna Przemysława Frankowskiego przegrała dzisiaj w nocy z San Jose Earthquakes 0:2.
Drużyny MLS przebywają na Florydzie, gdzie rozgrywają turniej pod nazwą „MLS is Back”. Drużyny zostały podzielone na sześć czterozespołowych grup, a do fazy pucharowej awansują dwie najlepsze ekipy z każdej grupy oraz cztery najlepsze drużyny z trzecich miejsc.
Dzisiaj w nocy swoje drugie spotkanie w turnieju rozgrywało Chicago Fire. Zespół Przemysława Frankowskiego w pierwszej serii spotkań wygrał z Seattle Sounders 2:1, a teraz mierzył się z San Jose Earthquakes. Lepsi okazali się rywale reprezentanta Polski, wygrywając 2:0.
Drużyna z Chicago została postawiona pod ścianą przed ostatnią serią gier. Fire zmierzą się z Vancouver Whitecaps i muszą to spotkanie wygrać, aby bez oglądania się na rywali, zapewnić sobie miejsce w fazie pucharowej. Zespół z Vancouver przegrał dwa pierwsze mecze i praktycznie nie ma szans na grę w fazie play-off.
Frankowski rozegrał dwa pełne spotkania. Nie zdobył gola, ani nie zaliczył asysty.
pgol, PilkaNozna.pl