Carrillo: Z żadnym piłkarzem ślubu nie brałem
Wisła Kraków pokonała w sobotnim meczu sparingowym Bruk-Bet Termalikę Nieciecza (2:0). Swojego zadowolenia po spotkaniu nie ukrywał Joan Carrillo, trener „Białej Gwiazdy”, który jednocześnie nie pozostawił wątpliwości, że przed jego zespołem wciąż sporo pracy.
Przygotowania do rundy wiosennej idą przy Reymonta pełną parą (fot. 400mm.pl)
– Wiele ciekawych konkluzji można wyciągnąć po tym meczu. Rywalizowaliśmy z zespołem, który lubi grać piłką i bardzo dobrze prezentuje się w defensywie – komentował szkoleniowiec po końcowym gwizdku.
Carrillo przyznał, że wynik meczu kontrolnego nie był najważniejszy i dlatego pozwolił swoim piłkarzom na nieco większe ryzyko niż to będzie miało miejsce w spotkaniach ligowych. – Z naszej strony zabrakło trochę więcej posiadania piłki i prostopadłych podań. Był to jednak mecz, w którym mogliśmy pozwolić sobie na ryzyko. Mieliśmy w pierwszej połowie kilka klarownych sytuacji podbramkowych, w tym poprzeczkę – dodał.
Trener nie chciał zdradził, czy ma już wykrystalizowany skład na rundę wiosenną w ekstraklasie. – Może mam już je w głowie, może nie. Trzeba pamiętać o kontuzjach, które mieliśmy w drużynie. Jeżeli niektórzy będą w dobrej dyspozycji, wówczas będę mógł zmienić swoje patrzenie na pierwszy skład – wyznał.
– Ten mecz był dobrą okazją do tego, aby niektórzy zdobyli moje uznanie, inni mogli z kolei je stracić. Wyjściowy skład będzie zależał od tego, jak zawodnik zaprezentuje się w danym momencie. Nie zwracam uwagi na nazwisko, narodowość czy na to, czy ktoś jest przystojny. Z żadnym piłkarzem ślubu nie brałem, lecz z moją żoną. Liczy się tylko forma i dobro Wisły – zakończył.
Pierwszym rywalem Wisły Kraków podczas drugiej części sezonu ligowego będzie Lechia Gdańsk. Mecz zostanie rozegrany 10 lutego o godzinie 20:30.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Wisła Kraków SA