Burza w szatni Juventusu?
Paulo Dybala nie miał powodów do zadowolenia po sobotnim meczu z Parmą. Jego Juventus tylko zremisował ze słabszym przeciwnikiem, a on sam nie pojawił się na boisku choćby na minutę i jak donoszą włoskie media, nie był z tego powodu zbyt szczęśliwy.
Poważne spięcie czy burza w szklance wody? (fot. Reuters)
Spotkanie zakończyło się remisem (3:3) i wydawać by się mogło, że pomoc Dybali zwiększyłaby siłę ognia „Starej Damy”. Innego zdania był jednak Massimiliano Allegri, który swoją trzecią zmianę wykorzystał na wprowadzenie do gry innego piłkarza, a konkretnie Emre Cana.
Telewizja DANZ donosi, że Dybala po tej decyzji szkoleniowca wpadł we wściekłość i nie czekając do końcowego gwizdka sędziego, opuścił ławkę rezerwowych, schodząc w pośpiechu do szatni.
Jak na takie zachowanie Argentyńczyka zareaguje Allegri? Czy piłkarz przeprosi swojego trenera? Warto przypomnieć, że relacje obu panów już kiedyś znalazły się w zawieszeniu, po tym jak Dybala po jednym ze spotkań odmówił podania ręki trenerowi.
25-latek wystąpił w tym sezonie w 27 spotkaniach na wszystkich frontach dla Juventusu. W tym czasie udało mu się strzelić siedem goli i zapisać na swoim koncie sześć asyst.
gar, PiłkaNożna.pl