Brzęczek zostanie w Wiśle?
Jerzy Brzęczek zostanie trenerem Wisły Kraków pomimo spadku do I ligi? „Jestem do dyspozycji zarządu i właścicieli” – mówi.
Jerzy Brzęczek został trenerem Wisły Kraków w jednym tylko celu: utrzymać Białą Gwiazdę w Ekstraklasie. Nie udało się. W 13 dotychczasowych meczach pod jego wodzą zespół z Reymonta odniósł zaledwie jedno zwycięstwo i pierwszy raz od 26 lat pożegnał się z najwyższym poziomem rozgrywkowym w Polsce.
Jeszcze przed spadkiem, Brzęczek deklarował, że niezależnie od końcowego rezultatu walki o utrzymanie, pozostanie w Wiśle. „Jeśli ziściłby się ów czarny scenariusz, którego nikt przecież nie zakłada, jestem gotów pracować dalej” – powiedział w połowie kwietnia na łamach Piłki Nożnej.
Były selekcjoner reprezentacji Polski zmienił jednak nieco ton po ostatniej porażce z Radomiakiem Radom (2:4), która okazała się być gwoździem do trumny w postaci oficjalnego przypieczętowania degradacji. „Nie chcę rozmawiać na temat mojej przyszłości” – uciął wówczas krótko temat jego dalszej pracy.
Tym razem Brzęczek na konferencji prasowej przed meczem z Wartą Poznań pod natłokiem pytań znowu był zmuszony zabrać głos w sprawie swojej przyszłości. I znowu uczynił to w innych słowach.
„Jestem do dyspozycji zarządu i właścicieli. Decyzję, czy będę trenerem Wisły Kraków muszą podjąć władze klubu, ja ze swoim sztabem jestem do dyspozycji” – przyznał. „Rozmawialiśmy wstępnie, choć myślę, że wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że jest wiele rzeczy, które się w tych ostatnich dniach wydarzyło, które trzeba przygotować na najbliższy sezon. Jest pierwsza wola naszej współpracy, ale nie ma jeszcze ostatecznej decyzji” – dodał.