Przejdź do treści
Brązowa Argentyna, czerwony Messi

Ligi w Europie Świat

Brązowa Argentyna, czerwony Messi

Reprezentacja Argentyny zajęła trzecie miejsce w Copa America. Albicelestes pokonali w małym finale Chile 2:1, ale spotkanie kończyli w dziesiątkę, ponieważ czerwoną kartkę obejrzał Leo Messi.

Argentyńczycy bardzo szybko zabrali się do pracy, aby wygrać ostatni swój mecz w mistrzostwach Ameryki Południowej 2019. Już w 12. minucie spotkania wynik otworzył Sergio Aguero, który wykorzystał świetne podanie Leo Messiego. Gwiazdor Barcelony wypatrzył niepilnowanego kolegę i błyskawicznie wznowił grę z rzutu wolnego ze środka boiska. Snajper Manchesteru City wyszedł sam na sam z bramkarzem i się nie pomylił.

Pięć minut po stracie gola plan Chilijczyków zaczął się jeszcze bardziej kruszyć. Z boiska musiał zejść Alexis Sanchez, który nabawił się kontuzji i nie był w stanie kontynuować gry.

Chwilę później Argentyna zadała drugi cios. Tym razem sam na sam z golkiperem rywali wyszedł Paulo Dybala i bezbłędnie wykorzystał podanie od Giovaniego Lo Celso.

Wydawało się, że Argentyńczycy mają spotkanie pod pełną kontrolą i nie może im się wydarzyć żadna krzywda. W 37. minucie doszło do starcia pomiędzy kapitanami obu drużyn, czyli Messim i Garym Medelem. Sędzia postanowił obu zawodników z opaską ukarać czerwoną kartką i wyrzucić z boiska, choć powtórki telewizyjne pokazały, że zdecydowanie większą winę ponosił Chilijczyk.

Po zmianie stron Chile było w stanie tylko złapać kontakt z rywalem. W 56. minucie po wideoweryfikacji sędzia podyktował rzut karny, a jedenastkę na gola zamienił Arturo Vidal. To było jednak wszystko, na co było stać Chilijczyków w sobotni wieczór i musieli uznać wyższość Messiego i spółki.

Po spotkaniu gwiazdor Barcelony nie wyszedł nawet na ceremonię zakończenia i został w szatni. Messi nie odebrał brązowego medalu osobiście i nie wziął udziału w celebracji trzeciego miejsca. – Nie wyszedłem na dekorację, bo nie musimy brać udziału w tej korupcji i braku szacunku. Brazylia mistrzem? Wszystko zostało zorganizowane pod nią – przyznał sam zainteresowany tuż po meczu.

pgol, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024