Borysiuk przyznaje, że spokorniał
PRZEGLĄD PRASY. Bardzo ciekawą rozmowę z
Arielem Borysiukiem można przeczytać w „Fakcie”. Defensywny pomocnik po zagranicznych wojażach będzie starał się odbudować formę w Lechii Gdańsk.
– Moją grę zagranicą na plus mogę ocenić jedynie w połowie. Nie chcę jednak płakać nad rozlanym mlekiem czy szukać tanich wytłumaczeń. Nie pasowałem po prostu do koncepcji trenerów pod koniec pobytu w Niemczech czy później w Rosji. Nikt się na mnie nie uwziął. Po prostu przegrałem rywalizację o miejsce w składzie i musiałem zacząć szukać miejsca gdzie indziej – powiedział nowy nabytek Lechii.
Borysiuk w 2012 roku odszedł z Legii do Kaiserslautern. Początkowo grał w niemieckim klubie, ale po zmianie trenera nie mógł się przebić do pierwszego zespołu i na początku tego roku został wypożyczony do Wołgi Niżny Nowogród.
– Dostałem butem po głowie przez ostatni rok. Po takim wyjeździe człowiek pokornieje. Teraz trzeba będzie mocniej docisnąć pedał gazu, żeby utrzymać się na topie. Nie chcę w tym momencie snuć jakichś dalekosiężnych planów. Pragnę się skupić na treningach i znów zacząć regularnie grać, a przede wszystkim wywalczyć miejsce w podstawowej jedenastce Lechii – przyznał.
kol, PilkaNozna.pl
źródło: Fakt