Boniek: Przecież Ruch co roku nas oszukuje
Ruch Chorzów złożył wniosek o powtórzenie meczu z Arką Gdynia. „Niebiescy” nie mogą się pogodzić z uznaniem gola Rafała Siemaszki, który skierował piłkę do siatki ręką. W Chorzowie obwiniają sędziego i PZPN o przyczynienie się do spadku klubu z Lotto Ekstraklasy, jednak wszystko wskazuje na to, że niczego nie wskórają.
Ruch Chorzów nie może liczyć na przychylność ze strony PZPN (fot. Sebastian Frej)
Przypomnijmy, że Ruch po wspomnianym meczu stracił nawet matematyczne szanse na utrzymanie w lidze. Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie godzi się jednak na obwinianie federacji winą za degradację „Niebieskich”.
– Tylko słabi i nieuczciwi ukrywają się za sędziami. Szukają wymówki, że zostali zdegradowani przez arbitrów. Kto bronił Ruchowi wygrywać mecze, kto pozbył się dobrego trenera, kto wypuścił Patryka Lipskiego, kto ma wieczne problemy z licencją? – wyznał Boniek podczas rozmowy z „Przeglądem Sportowym”.
– Przecież Ruch co roku nas oszukuje, a my ze względu na klub, nie działaczy, ciągniemy ich za uszy jak tylko możemy. Oczywiście wszystkim jest przykro z powodu tego, co stało się w Gdyni. Błąd był ewidentny. Gol nie powinien zostać uznany. Pomyłki sędziów były, są i będą. Dotyczy to wszystkich w równym stopniu – dodał.
Zdaniem szefa naszej federacji, wniosek Ruchu Chorzów o powtórzenie spotkania nie ma większych szans na powodzenie. Nie ma bowiem w przepisach punktu, który umożliwiałby rozegranie powtórki meczu w przypadku błędu arbitra.
– Z regulaminowego punktu widzenia to absurd. Niech się domaga, nic nie wskóra – zakończył Boniek, który tym samym uciął wszelkie spekulacje w temacie.
Ruch na kolejkę przed końcem sezonu ma zaledwie osiemnaście punktów na koncie i nie może już liczyć na utrzymanie w Lotto Ekstraklasie.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Przegląd Sportowy