Bjelica: To jest wstyd! To jest śmiech!
– Szkoda, że nie mamy żadnego punktu, chociaż – moim zdaniem – zasługiwaliśmy na chociaż jeden. Teraz idziemy dalej i walczymy dalej – wyznał po spotkaniu przy Łazienkowskiej Nenad Bjelica. Jego Lech Poznań przegrał z Legią Warszawa i poważnie uszczuplił swoje szanse na mistrzostwo kraju.
Nenad Bjelica był zdegustowany decyzją sędziego Marciniaka (fot. Łukasz Skwiot)
Szkoleniowiec „Kolejorza” nie zamierza składać broni i widzi w grze swojego zespołu postęp, który powinien zaprocentować w przyszłości. – To, co drużyna pokazała daje nam szansę na przyszłość. Będziemy dalej ciężko pracować i dalej walczyć. Cały czas mamy swoje szanse, bo pokazaliśmy, że chociaż brakowało nam trzech bardzo ważnych zawodników, pokazaliśmy się w dobrej formie – dodał Bjelica.
Trener odniósł się również do kwestii kontrowersyjnego rzutu karnego i jak można się było spodziewać, była to niezwykle surowa ocena decyzji podjętej przez Szymona Marciniaka.
– To jest wstyd! To jest śmiech! Śmieję się, gdy to oglądam. Ten sędzia gwiżdże mecze w Lidze Mistrzów, ma do dyspozycji VAR i dyktuje takiego karnego? – grzmiał opiekun Lecha.
Po niedzielnym spotkaniu drużyna z Poznania ma już pięć punktów straty do Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok (lider swój mecz rozegra w poniedziałek).
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Canal+ / Lech Poznań