Bjelica: Po finale Pucharu Polski, to była najlepsza odpowiedź
Nenad Bjelica nie ukrywał zadowolenia po meczu w Niecieczy. Nie mogło jednak być inaczej, ponieważ jego Lech Poznań pokonał na wyjeździe Bruk-Bet Termalikę (3:0) i nadal jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do zdobycia mistrzostwa Polski.
Nenad Bjelica był zadowolony z gry swoich piłkarzy (fot. Łukasz Skwiot)
– Myślę, że 94 minuty kontrolowaliśmy mecz, strzelaliśmy bramki. Mieliśmy jeszcze trzy-cztery dobre okazje. Myślę, że to po ciężkim wtorkowym meczu to była najlepsza odpowiedź. Każdy dał z siebie wszystko i dlatego chciałbym pogratulować wszystkim, którzy grali – powiedział Bjelica.
– Mieliśmy w drugiej połowie dziesięć minut słabszych, gdzie nie kontrolowaliśmy gry. Po drugiej bramce wszystko szło jak chcieliśmy. To było zasłużone zwycięstwo – dodał.
Bjelica sprawdził podczas meczu z Bruk-Betem kilku młodszych zawodników, którzy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Mowa tu oczywiście o Pawle Tomczyku i Tymoteuszu Puchaczu. Ten pierwszy zapisał nawet asystę przy trafieniu Radosława Majewskiego.
– Swoją szansę dzisiaj dostali Paweł Tomczyk i Tymek Puchacz. To są nasi bardzo młodzi zawodnicy. Dzisiaj mieli szansę gry. Zdecydowałem zagrać z Tomczykiem, kiedy było 1:0, a wszedł po golu na 2:0. Myślę, że on pomoże pomóc naszej drużynie drużynie. To bardzo szybki zawodnik. Zrobił dobrą akcję przy golu na 3:0. Tymek to nasza przyszłość. Kiedy będziemy mieli okazję, żeby wprowadzać młodych to będziemy to robić – kontynuował trener.
– Jestem zadowolony z obu, jak i z każdego który grał. Tomek Kędziora będzie gotowy do kolejnego meczu. Wygraliśmy 3:0 i „Kendi” jest zadowolony. Ten chłopak ma dobry charakter. Jego uraz nie jest problemem, to nic poważnego – zakończył.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Lech Poznań