Bjelica: Nie jesteśmy w idealnej formie
– Kilku zawodników zdobyło bramki co jest ważne przed czwartkowym spotkaniem, bowiem zespół nabierze jeszcze większej pewności siebie – powiedział po meczu z Piastem Gliwice Nenad Bjelica. Trener Lecha Poznań miał szczególne powody do zadowolenia, ponieważ jego drużyna rozbiła rywala aż (5:1).
Nenad Bjelica już myśli o meczu z Utrechtem (fot. Łukasz Skwiot)
„Kolejorz” rozpędzał się powoli, jednak kiedy już chwycił przeciwnika za gardło, to nie puścił. Gdy piłkarze Bjelicy byli nieco bardziej skuteczni, to wygrana Lecha mogła być jeszcze bardziej efektowna. – Muszę pochwalić drużynę, która wygrała, choć w pierwszej połowie nie grała dobrze. Po 1:0 wszystko się zmieniło. Graliśmy lepiej, atakowaliśmy, mieliśmy więcej zaufania do siebie i zasłużenie wysoko zwyciężyliśmy – kontynuował szkoleniowiec.
– Nie jesteśmy w idealnej formie. Zawodnicy, którzy zaczynali przygotowania są przeważnie w dobrej formie. Inni potrzebują jeszcze czasu, by dojść do dobrej dyspozycji. Piłkarze, którzy przyszli później szukają formy, dostają szanse do gry i za 3-4 tygodnie powinni grać jeszcze lepiej. Musimy wprowadzać rotacje i nie dawać zbyt dużo minut nowym piłkarzom. Być może do końca sierpnia będziemy grali cały czas co 3-4 dni, dlatego zmiany w składzie muszą być – dodał.
Już w najbliższy czwartek piłkarzy Lecha będzie czekał jeden z najważniejszych meczów całego sezonu. Jeśli „Kolejorz” chce pozostać w grze o awans do fazy grupowej Ligi Europy, to będzie musiał się przed własną publicznością uporać z Utrechtem. Pierwsze starcie tych drużyn zakończyło się bezbramkowym remisem, mimo tego, że niemal przez pełne 90 minut inicjatywa pozostawała po stronie podopiecznych Bjelicy.
– Po meczu z Piastem na pewno wiemy, gdzie jesteśmy. Teraz gramy z Utrechtem, który nie jest w perfekcyjnej formie. W czwartek wszystko będzie zależało od nas co pokazała druga połowa z Piastem. Przed rewanżem koncentrujemy się tylko na sobie i na pewno będą kolejne rotacje – zakończył.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Lech Poznań