Bezkrólewie w Grodzie Kraka
Cracovia zdołała na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry zremisować z Wisłą Kraków. Na ławce Białej Gwiazdy zadebiutował Peter Hyballa.
Gieorgij Żukow (400mm.pl)
Pierwsza połowa derbów mocno zawiodła. Poziom po obu stronach był mizerny, jednak nieco lepsze i przekonujące wrażenia sprawiali zawodnicy Wisły, którzy całkiem aktywnie rozgrywali piłkę w obszarze połowy przeciwnika. Brakowało jednak skuteczności w dogrywanych piłkach i trudno im było przedrzeć się pod bramkę Niemczyckiego. Cracovia byłą bezbarwna i kompletnie niewidoczna, mocno zepchnięta na własną połowę.
Podopieczni Michała Probierza dwukrotnie uderzali w światło bramki Wisły, jednak żaden ze strzałów nie był na tyle groźny, aby sprawić jakiekolwiek problemy Mateuszowi Lisowi.
Kilka minut po przerwie sędzia musiał skorzystać z technologii VAR. Mehremić miał zagrać piłkę ręką we własnym polu karnym i jedenastka dla Cracovii wisiała w powietrzu. Arbiter uznał jednak, że gracz Wisły zagrał futbolówkę klatką piersiową i kontynuował grę, nie przyznając rzutu karnego drużynie gospodarzy.
W 60. minucie Brown Forbes został powalony przez Szymonowicza w polu karnym Cracovii i arbiter Stefański wskazał na jedenasty metr. Zawodnik Cracovii w trakcie swojej interwencji zagrał piłkę ręką. Do piłki podszedł sam poszkodowany i z jedenastego metra umieścił ją w siatce bramki Cracovii, choć Niemczycki wyczuł intencje strzelającego i miał ją na czubkach rękawic. Siedem minut później Forbes otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał zejść z boiska.
Kwadrans przed końcem spotkanie akcje mieli piłkarze gospodarzy, Thiago oraz Hanca wypracowali dobre okazje strzeleckie, jednak piłka po ich uderzeniach minimalnie mijała się z obramowaniem bramki. Swojej szansy nie zmarnował jednak Pelle van Amersfoort, który w 85. minucie otrzymał celne dośrodkowanie od Hanki i uderzeniem głową skierował piłkę do siatki Białej Gwiazdy. Minutę przed końcem podstawowego czasu gry Siplak mógł dać prowadzenie Cracovii, jednak zmarnował idealną okazję i spudłował z bardzo bliskiej odległości. Doliczony czas gry wyniósł aż 11 minut, jednak wynik spotkania nie uległ zmianie.
Dzięki jednemu punktowi Cracovia mogła wskoczyć na 10. pozycję i wyprzedzić Wartę Poznań. Wisła Kraków ma raptem dwa punkty mniej, do daje jej 12. pozycję w tabeli PKO BP Ekstraklasy.
młan, PiłkaNożna.pl