Przejdź do treści
Bezbramkowy remis w Kielcach

Polska Ekstraklasa

Bezbramkowy remis w Kielcach

Nie zobaczyliśmy ani jednego gola w pierwszym sobotnim meczu Lotto Ekstraklasy. Korona Kielce zremisowała przed własną publicznością z Miedzią Legnica (0:0).

Michał Miśkiewicz nie dał się pokonać (fot. Łukasz Skwiot)


Jeszcze kilka tygodni temu za faworytem i to dość zdecydowanym meczu w Kielcach byłaby Korona. W ostatnich kolejkach dużo lepiej prezentowali się jednak piłkarze Miedzi, którzy w trzech spotkaniach dopisali na swoje konto siedem punktów i uciekli ze strefy spadkowej. Podopiecznym Dominika Nowaka nie tylko udało się pokonać Wisłę Kraków i Górnika Zabrze, ale przy okazji zremisować z Lechią Gdańsk, prezentując we wszystkich meczach całkiem niezły futbol.

Korona ma z kolei na swoim koncie trzy spotkania bez zwycięstwa w ekstraklasie i chociaż nadal plasuje się w górnej części tabeli, to rywale nie śpią i dlatego gracze Gino Lettieriego muszą zacząć lepiej punktować.


Jeśli ktoś się jednak spodziewał, że w Kielcach zobaczymy dobre spotkanie, zbliżone poziomem chociażby to starcia Arki Gdynia z Wisłą Płock (3:3), ten niestety mógł czuć się rozczarowany. Lepiej na boisku prezentowali się co prawda gospodarze, po których było widać pomysł na grę i chęć odniesienia upragnionego zwycięstwa, jednak niewiele z tego wynikało. Korona nie była w stanie zagrozić nieporadnej Miedzi, a rwanej gry raczej nie oglądało się z zapartym tchem.

Goście z Legnicy obudzili się pod koniec pierwszej połowy, jednak ich kontrataki można jedynie zapisać po stronie statystyk, gdyż niczego ciekawego nie wniosły.

Druga połowa nie przyniosła wielkich zmian w obrazie gry. Różnica polegała na tym, że jedna drużyna doszła do okazji, które mogły zakończyć się golami. Była nią Miedź Legnica, jednak groźne strzały Henrika Ojaamy oraz Pawła Zielińskiego zdołał obronić Michał Miśkiewicz.

Ostatecznie, w Kielcach nie zobaczyliśmy ani jednego gola i spotkanie zakończyło się remisem. Poziom? Cóż, niektórzy piłkarze ewidentnie byli na boisku myślami przy świątecznym stole i dlatego taki, a nie inny wynik nie dziwi.




gar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024