Przejdź do treści
Berg: Chcę być menedżerem, nie trenerem

Polska Ekstraklasa

Berg: Chcę być menedżerem, nie trenerem

Rzadko w polskiej piłce klubowej pracę podejmują trenerzy, których nie trzeba przedstawiać. Zdobywca Pucharu Mistrzów, sto razy zagrał w reprezentacji Norwegii. Wybitny piłkarz i trener na dorobku – Henning Berg, nowy szkoleniowiec zespołu mistrza Polski – Legii Warszawa.

ROZMAWIAŁ MICHAŁ CZECHOWICZ

Zwolnienie Jana Urbana i zatrudnienie pana na stanowisku trenera Legii Warszawa zdominowało początek przerwy zimowej w T-Mobile Ekstraklasie. W trzy dni udzielił pan kilkunastu wywiadów, podczas prezentacji sala była pełna. Spodziewał się pan tak dużego zainteresowania?
Tak, oczywiście – mówi Berg (na zdjęciu). – Polska to duży kraj, Legia jest mistrzem i zdobywcą pucharu, a piłka nożna – najpopularniejszym sportem na świecie.

Dlaczego Legia?
Bo to marka. To nie tylko klub, ale też historia, renoma, kibice, piękny stadion. Bardzo się cieszę, że tutaj jestem i otrzymałem szansę pracy.

T-Mobile Ekstraklasa jest dopiero 21 ligą w rankingu UEFA.
Nie uważam, aby była aż tak słaba. Najważniejsze, że się rozwija, ma sponsora, infrastrukturę, wielu kibiców przychodzi na mecze na stadion. To wspaniałe, że mogę być właśnie teraz tu, w Polsce. Piłkarsko idziecie zdecydowanie do przodu. Dodatkowo ambicje wszystkich w Legii, podobnie jak moje, sięgają poza ekstraklasę w kierunku europejskich pucharów.

Ile wiedział pan o polskim futbolu, zanim rozpoczął rozmowy z Legią?
Oczywiście dużo dał mi dwumecz z Molde z wakacji w fazie eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Rywalizacja była bardzo zacięta i śledziłem ją z zainteresowaniem nie tylko z powodu osoby Ole Gunnara Solskjaera. Miałem ogólne pojęcie o polskim futbolu, takie jak większość zorientowanych kibiców. To jasne, że Legię znam od lat, przecież grałem przeciwko niej jako piłkarz. Moim zdaniem Polska cieszy się szacunkiem w Europie, na który sukcesami zapracowały i reprezentacja, i kluby.

Tylko że to historia.
Ale dalej się o nich pamięta: o Zbigniewie Bońku, a dziś każdy zna Roberta Lewandowskiego. Byliście też współgospodarzami ostatnich mistrzostw Europy – to bardzo ważna sprawa i świetna reklama. W dzisiejszym futbolu sytuacja jest bardzo dynamiczna, wiele krajów rozwija się w bardzo szybkim tempie, ma wysokie aspiracje, i na pewno do tego grona należy Polska. To, na jakich zasadach funkcjonuje Legia, jakie ma cele, nie odbiega od lig z zachodu Europy i najlepszych klubów. Nie mówię na razie o wynikach sportowych, ale o tym, jak klub działa, że pracują w nim ludzie świadomi tego, co chcą osiągnąć i jaką należy pójść drogą. To bardzo ważny argument przy podjęciu pracy.

(…)

Cały wywiad w najnowszym wydaniu tygodnika Piłka Nożna! W kioskach już od 30 grudnia!

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024