Przejdź do treści

Polska Ekstraklasa

Bereszyński: Nie chcę nikogo prowokować

– Nie mogę być do końca spokojny. Przyjeżdżając do Poznania nie chcę wychodzić do restauracji lub do kina, tylko odwiedzam rodziców, dziewczynę i przyjaciół – przyznał występujący w Legii były gracz Lecha, Bartosz Bereszyński.
– Czas spędzamy w spokojnym miejscu. Nie chcę nikogo, ani niczego prowokować. Mam nadzieję, że to się uspokoi. Na szczęście w Warszawie również mogę dobrze zjeść lub obejrzeć film – dodał legionista.

Do Akademii Lecha trafiłem jako junior. Wcześniej szkoliłem się w innych poznańskich klubach – Warcie i Winogradach. Oczywiście wiele nauczyłem się w „Kolejorzu” i nie mogę się tego wyprzeć. Po przyjściu na Łazienkowską przekonałem się, że szkolenie w Legii stoi na bardzo wysokim poziomie, być może najwyższym w Polsce. Podczas zgrupowania w Hiszpanii trenowałem z młodymi wychowankami – Olkiem Jagiełłą, Michałem Bajdurem, Kamilem Kurowskim i oni już teraz prezentują bardzo wysoki poziom. Tutejsza młodzież jest znakomicie wyszkolona i byłem pod wrażeniem ich umiejętności. Być może muszą jeszcze trochę poczekać na grę z seniorami, ale ich potencjał jest olbrzymi. Od kilku lat również Lech stosuje podobne metody, jednak w tej chwili to Legia jest numerem jeden w piłce młodzieżowej – uznał Bereszyński, który do stołecznego klubu trafił z zespołu „Kolejorza”.

szymek, PilkaNozna.pl
źródło: Legia Warszawa

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024