Barcelona czeka na wyniki badań Pique
To nie był zbyt przyjemny wieczór dla sympatyków FC Barcelony. Katalończycy przegrali w hicie kolejki z Atletico Madryt (0:1), a jakby tego było mało stracili Gerarda Pique, który – jak wynika z najświeższych doniesień – nabawił się poważnej kontuzji.
Gerarda Pique może czekać długa przerwa (fot. Łukasz Skwiot)
Hiszpański obrońca urazu doznał w 58. minucie spotkania, kiedy to przy okazji walki o piłkę, rywal z całym impetem wpadł w jego nogę. Ta wygięła się bardzie nienaturalnie w kolanie, a Pique padł na murawę niczym rażony piorunem.
Od razu było widać, że wydarzyło się coś złego, a sam zainteresowany bardzo cierpi. Jak się okazało, obrońca Barcelony nie był w stanie kontynuować gry i został zmieniony, a jeszcze w trakcie trwania meczu zaczęły spływać pierwsze informacje na temat jego stanu zdrowia.
Wynika z nich, że doświadczony zawodnik doznał skręcenia kolana. W niedzielę Pique przejdzie szczegółowe badania, a lokalne media kreślą najczarniejsze scenariusze w jego sprawie. „Mundo Deportivo” donosi, że przerwa Hiszpana w grze może potrwać od czterech do nawet sześciu miesięcy.
– Martwię się – zdradził na pomeczowej konferencji Ronald Koeman, trener Barcelony. – Nie mamy jednak wyboru, musimy poczekać na niedzielne badania – dodał.
Ewentualna strata tak ważnego piłkarza jak Gerard Pique byłaby potężnym ciosem dla klubu, który i tak boryka się już z wielkimi problemami. 33-latek jest podstawowym zawodnikiem Blaugrany, a w tym sezonie udało mu się już rozegrać na wszystkich frontach dziesięć meczów.
Jakby tego wszystkiego było mało, podczas spotkania w Madrycie kontuzji uda nabawił się także Sergi Roberto. Również nie wiadomo na razie, ile będzie pauzował.
gar, PiłkaNożna.pl