Konrad Witkowski

Jako czwarty selekcjoner w historii wprowadził Szwajcarię na poziom ćwierćfinału wielkiej imprezy. I choć medalu Euro nie zdobył, ma prawo czuć się wygranym. Od czasu mundialu w Katarze jego drużyna ewoluowała z solidnej w klasową.

Hiszpania rozpoczęła Euro 2024 od wygranej 3:0 z Chorwacją w Berlinie. Również w stolicy Niemiec drużyna Luisa de la Fuente zakończyła turniej – także zwycięsko, pokonując 2:1 reprezentację Anglii. Jak w finale na Stadionie Olimpijskim funkcjonowały poszczególne ogniwa nowych mistrzów kontynentu?

Niemal wszyscy zawodnicy zaliczyli bezsprzecznie najlepszy występ na Euro 2024, co przełożyło się na inną drużynę Garetha Southgate’a niż dotychczas oglądana na niemieckich stadionach. A w konsekwencji dało reprezentacji Anglii drugi w historii i drugi z rzędu awans do finału mistrzostw kontynentu.

Kierunkowy +68 Wielki turniej jest niczym fashion week. Wyznacza nowe standardy bądź potwierdza zauważalne od niedawna trendy. Euro 2024 obrazuje, jak ewoluuje rola i rośnie znaczenie środkowych pomocników. To szóstki oraz ósemki rozdają karty w grze o mistrzostwo kontynentu.

Przenosząc się z Legii do Piasta, nie przypuszczał, że zostanie na Górnym Śląsku tak długo. A minęło już sześć i pół roku. Kapitan, jeden z liderów drużyny, od niedawna również najstarszy zawodnik w gliwickiej szatni. – Jestem zżyty z ludźmi, z miastem. Bardzo zależy mi na tym niepotężnym, ale wyjątkowym dla mnie klubie – przyznaje Jakub Czerwiński.

Ostatni ćwierćfinał Euro 2024 okazał się jedynym rozstrzygniętym w 90 minut. W ich trakcie obie drużyny miały swój czas, jednak to Holendrzy nadawali ton grze dłużej niż Turcy. Ich awans – choć wywalczony z ogromnym trudem – jest więc zasłużony. Kto wyróżnił się w sobotni wieczór w Berlinie?

Podczas gdy w Polsce – zupełnie słusznie – zachwycamy się wejściem do kadry Kacpra Urbańskiego, reprezentacja Turcji awansowała do najlepszej ósemki Europy, mając w ofensywie dwóch graczy młodszych od pomocnika Bolonii.

Benedikt Hoewedes, Jonas Hector, Robin Gosens, David Raum. Przez dekadę lewa strona niemieckiej defensywy była podczas turniejów obsadzana zawodnikami tylko solidnymi. Euro 2024 to pierwsza od wielu lat impreza, na której ta pozycja nie stanowi najsłabszego punktu Die Mannschaft.

Wypunktowali Węgrów, lecz to nie wymagało nadzwyczajnego wysiłku. Przeciwko Szkocji wypadli tylko przeciętnie. Ale już na tle gospodarzy Euro 2024 zaprezentowali się co najmniej dobrze. Jeśli konfrontacja z Włochami miała ujawnić prawdziwą twarz Szwajcarii, to jest to oblicze budzące szacunek. Zespół Murata Yakina stać w tym turnieju na spektakularny rezultat.

– Euro 2024 w wykonaniu reprezentacji Polski będziemy kojarzyć przede wszystkim z wynikiem: ostatnim miejscem w grupie i szybkim odpadnięciem. Jeśli po latach pamięta się grę, to dobrą, a tej w naszym wykonaniu było bardzo mało – ocenia Marek Koźmiński.