Przejdź do treści
Atalanta gromi Milan 5:0!

Ligi w Europie Serie A

Atalanta gromi Milan 5:0!

Co za dzień dla Atalanty Bergamo! Podopieczni Gian Piero Gasperiniego nie okazali się być zbyt gościnni w derbach regionu Lombardii. AC Milan dostał pięć goli i sporą lekcję futbolu.

Obraz przygnębionych zawodników towarzyszy kibicom Milanu od kilku dobrych lat (Fot. Reuters)

Powiedzieć, że AC Milan nie spisuje się w bieżących rozgrywkach najlepiej, to nic nie powiedzieć. Wystarczy przytoczyć fakty. A są one następujące – porażka z Atalantą Bergamo jest już ósmą w bieżącej kampanii Serie A. Oznacza to ni mniej ni więcej tyle, że „Rossoneri” na półmetku zmagań ligowych mają na koncie dokładnie tyle samo porażek, co w całym poprzednim sezonie włoskiej ekstraklasy, kiedy to finiszowali na piątej pozycji.

Aktualnie mediolańczykom bliżej do strefy spadkowej niż do wspomnianego piątego miejsca. Styl gry, ale przede wszystkim rezultaty, miała poprawić roszada na stołku trenerskim. W październiku po zaledwie 111 dniach pracy Marco Giampaolo został z hukiem zwolniony. Pod jego wodzą Milan zanotował, eufemistycznie rzecz ujmując, niezbyt zadowalające wyniki. Trzy zwycięstwa, cztery porażki, średnia punktów na mecz – żałośnie śmieszne 1,29. 

Miejsce Gampoailego zastąpił – ku niezadowoleniu kibiców, którzy oczekiwali zatrudnienia szkoleniowca z większym nazwiskiem – Stefano Pioli. Ale i pod sterami Piolego nie zaszła jak dotąd żadna większa zmiana. „Rossoneri” jak zawodzili, tak zawodzą dalej. 54-latek notuje niewiele lepsze statystyki od swojego poprzednika – trzy zwycięstwa, trzy remisy, cztery porażki, a średnia punktów na mecz jest jeszcze niższa (1,2).

Nie może więc dziwić fakt, że decydenci Milanu nie ustają w sondowaniu rynku trenerskiego. Według prasowych doniesień następcą Piolego ma być Ralf Ragnick. Niemiec jest uważany za jednego z głównych architektów sukcesów RB Lipsk. Był kuszony nawet lukratywnymi propozycjami ze strony Bayernu Monachium czy Borussi Dortmund, jednak sam zainteresowany konsekwentnie odmawiał, lecz niewykluczone, że przystanie na ofertę mediolańczyków.

Ragnick miałby zjawić się w Mediolanie już na samym początku stycznia, lecz jeszcze nie w charakterze trenera pierwszej drużyny, a jako czołowy doradca zarządu. Docelowo objąłby stery nad drużyną po zakończeniu bieżącego sezon, jednak w obliczu fatalnych rezultatów, być może zasiadłby na stołku trenerskim zdecydowanie szybciej. 

Bo trudno sobie wyobrażać, żeby Pioli miał dokończyć aktualne rozgrywki z grą, jaka zaprezentowali jego podopieczni w Bergamo, gdzie po prostu nie istnieli. Piłkarze Atalanty robili literalnie wszystko, na co tylko mieli ochotę, a „Rossoneri” tylko biernie im asystowali.  Z perspektywy boiskowych wydarzeń porażka pięcioma bramkami wydaje się nie być najwyższym wymiarem kary, a wyrokiem uwzględniającym okoliczności łagodzące. I podobnie jak arbiter Federico La Penna, dorzucając raptem minutę do regulaminowego czasu gry, by nie pastwić się więcej nad graczami Milanu, tak i my nie będziemy rozwodzić się na temat ich gry. W końcu powtarzanie tego samego w kółko doprowadza do nudy.

W 61. minucie spotkania na murawie pojawił się Krzysztof Piątek. O występie polskiego napastnika trudno cokolwiek więcej napisać – był zupełnie niewidoczny i całkowicie wyłąćzony z gry przez defensorów Atalanty. 

JAN BRODA

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024