W ostatnim meczu świątecznej kolejki w Serie A Napoli przegrało 1:2 z Atalantą. Drużyna z San Paolo została ukarana za nieskuteczność.
Mertens dwoił się i troił w meczu z Atalantą, ale był nieskuteczny w swoich wyborach.
Carlo Ancelotti zestawiając jedenastkę na mecz z walczącą o historyczny awans do Ligi Mistrzów Atalantą Bergamo postawił na dwóch Polaków –
Arkadiusza Milika i
Piotra Zielińskiego. Po drugiej stronie barykady
Arkadiusz Reca zaczął (i zakończył) mecz na ławce.
Od początku spotkanie było toczony na nasiąkniętym boisku. W 4 minucie czujność Pierluigiego Golliniego sprawdził Jose Callejon. Golkiper Atalanty był jednak bezbłędny. Identycznie było w 11 minucie. Dries Mertens ruszył sam na sam Golliniego, lecz zamiast wykończyć akcję niepotrzebnie szukał faulu. Gollini nie poszedł na całość i zrobił unik. Sędzia doskonale widział całą sytuację i nie przerwał gry. Kilka chwil później kontuzjowany Vlad Chiriches ustąpił miejsca Luperto.
W 28 minucie okres nudnej gry Napoli skonstruowało składną akcję. Kevin Malcuit dograł z prawej strony do Driesa Mertensa, któremu we wpakowaniu piłki do siatki wydatnie pomógł Mancini. Kilka chwil później powinno być 2:0. Zieliński stanął oko w oko z Gollinim, ale przegrał pojedynek z golkiperem Atalanty. Odpowiedział Papu Gomez. W tej sytuacji – tak jak w poprzedniej – górą był bramkarz, w tym przypadku David Ospina. Do przerwy było 1:0 dla Napoli.
W 50 minucie centymetry od gola był Milik. Polski napastnik przerzucił piłkę nad golkiperem Atalanty, lecz w ostatniej chwili piłkę wygarnął doświadczony Andrea Masiello. Chwilę później Papu Gomez groźnie uderzył na bramkę Ospiny. Kolumbijczyk nie dał się pokonać. Po godzinie gry aktywny Mertens zagrał altruistycznie, mając przed sobą tylko Golliniego, jednak żaden z jego partnerów nie nadążył za jego pomysłem na rozwiązanie akcji.
Mertens mógł dobić rywali po poważnym błędzie Hansa Hateboera. Belg trafił tylko w boczną siatkę. Chwilę później Hateboer odkupił swoje winy, asystując przy wyrównującym trafieniu Duvana Zapaty. Kolumbijski napastnik z szacunku dla byłego pracodawcy nie celebrował przesadnie bramki. Ze swoją reakcją przesadził za to Gian Piero Gasperini, który wylądował na trybunach.
Na kwadrans przed końcem meczu groźnie uderzał Josip Ilicić, lecz Ospina odbił piłkę. Dobitka Martena de Roona minęła cel. Goście z Bergamo dopięli swego niedługo później. Zapata zostawił futbolówkę Mario Pasaliciowi, który przymierzył obok Ospiny i ofiarnie interweniujących defensorów z Neapolu. Atalanta wygrała 2:1 i dogoniła Milan w tabeli ligi włoskiej.
Milik rozegrał cały mecz, Zieliński zszedł po 81 minutach.
sul, PilkaNozna.pl