AS Roma na zwycięskim szlaku
Piłkarze Romy mają za sobą już definitywnie kryzys. Stołeczna drużyna wygrała trzecie ligowe spotkanie z rzędu.
Po serii bardzo słabych meczów AS Roma w końcu gra na miarę oczekiwań. Być może do ideału jest jeszcze daleko, ale w końcu stołeczny zespół gromadzi punkty. W dwóch poprzednich spotkaniach drużyna prowadzona przez Luciano Spallettiego ogrywała Frosinone Calcio oraz Sassuolo Calcio.
Tym razem przyszedł czas na spotkanie z Sampdorią Genua. W meczu rozgrywanym w stolicy Włoch przez długi czas utrzymywał się bezbramkowy remis. Dopiero w 45. minucie dosyć przypadkowo do piłki doszedł Alessandro Florenzi, który uderzeniem głową dał prowadzenie miejscowym.
Na początku drugiej połowi Diego Perotti atomowym uderzeniem podwyższył prowadzenie Romy. Wydawało się, że miejscowi spokojnie dowiozą to zwycięstwo do końca.
Zaledwie kilka minut później Sampdoria zdobyła bramkę kontaktową. Jeden z zawodników gości uderzył sprzed pola karnego. Miralem Pjanić odbił niefortunnie futbolówkę, która wleciała do bramki tuż obok słupka. Wojciech Szczęsny był bez szans.
Ostatecznie AS Roma wygrała 2:1 i wraca do gry o pierwszą trójkę. Do lidera – SSC Napoli – stołeczna drużyna traci dwanaście punktów. Dzisiaj Szczęsny rozegrał oczywiście pełne 90 minut i kilka razy popisywał się fenomenalnymi interwencjami.
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot