Przejdź do treści
Arka remisuje z Miedzią w Gdyni

Polska Ekstraklasa

Arka remisuje z Miedzią w Gdyni

W ostatnim meczu rundy zasadniczej Arka zanotowała kolejny mecz bez zwycięstwa. W trenerskim debiucie Jacka Zielińskiego w Gdyni, gospodarze zremisowali z Miedzią 1:1.

fot. 400mm.pl

Dla bezpośrednich rywali w tabeli każdy punkt był na wagę złota. Przed meczem nieznacznymi faworytami byli Arkowcy, którzy mimo niefortunnej passy (ostatni mecz wygrali w listopadzie) i niższej pozycji w tabeli, mieli atut własnego boiska, a także nowego szkoleniowca. Zieliński meczem z Miedzią debiutował na ławce trenerskiej klubu z Gdyni.

Początek spotkania stał pod znakiem spokojnej gry jednych i drugich, z nieznacznym wskazaniem na gospodarzy. W 12 minucie przeprowadzili oni składną zespołową akcję, której jednak nie byli w stanie zakończyć uderzeniem na bramkę Antona Kanibołockiego

Kolejne minuty to spokojne próby zawiązywania akcji ze strony zarówno gospodarzy, jak i gości. Próbował m.in. Henrik Ojamaa, ale najpierw jego uderzenie bez problemu wyłapał Pavels Steinbors, a po chwili Estończyk wywalczył rzut rożny, z którego nie udało się zagrozić bramce gospodarzy.

Pierwsza połowa rozczarowała. Żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie wyraźnej przewagi. Z walki w środku pola częściej zwycięsko wychodzili Arkowcy, ale im bliżej było bramki Kanibołockiego, tym bardziej byli bezradni.

W 53 minucie Aleksandyra Kolewa w polu karnym sfaulował Elton Monteiro. Sędzia nie musiał się długo zastanawiać nad tą sytuacją – podyktował jedenastkę, a okazję na gola zamienił Michał Janota. Piłkarz Arki miał jednak trochę szczęścia – Kanibołocki już miał piłkę na rękawicach, jednak ta odbiła się ostatecznie od słupka i wpadła do siatki. Radość z gola popsuła Arkowcom konieczność zmiany Kolewa, który w momencie faulu doznał urazu. Bułgar został zniesiony na noszach.

Wydawało się, że bramka zmieni obraz meczu. Tak się jednak nie stało. Arka miała optyczną przewagę, a Miedź jakby wyczekiwała okazji do skontrowania gospodarzy. W kolejnych minutach próbowali m.in. Janota i Nabil Aankour, ale uderzenie żadnego z nich nie znalazło drogi do siatki gości.

Co nie udało się Arce, to zrobiła Miedź. W samej końcówce meczu, w 89 minucie, Joan Angel Roman dostał podanie na lewą stronę pola karnego. Zatrzymał się, spojrzał w kierunku bramki i podkręconym uderzeniem trafił w samo okienko bramki Arki. Gospodarze nie odpowiedzieli już na to trafienie, przez co przedłużyli serię meczów bez wygranej.

RK, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024