Przejdź do treści
Anglicy poradzili sobie ze starymi demonami

Ligi w Europie Świat

Anglicy poradzili sobie ze starymi demonami

Zwycięstwo Anglików nad Kolumbijczykami miało szczególny wymiar i pozwoliło przełamać klika klątw, które od dłuższego czasu ciążyły na „Synach Albionu”. Podopieczni Garetha Southgate’a nie tylko wygrali w końcu konkurs rzutów karnych, ale również zameldowali się w ćwierćfinale mundialu, co nie zdarzyło się im od kilkunastu lat.

Anglicy poradzili sobie ze starymi demonami (fot. Reuters)



Uporządkujmy jednak fakty. Awans do najlepszej „ósemki” mistrzostw świata po raz ostatni był udziałem Anglików w 2006 roku, kiedy to po pokonaniu Ekwadoru dotarli oni do ćwierćfinału mundialu. Tam musieli jednak uznać uznać wyższość piłkarzy z Portugalii.

Od tego czasu kolejnym angielskim zespołom wiodło się raczej kiepsko. W 2010 roku zostali oni wyeliminowani z turnieju w 1/8 finału przez Niemców, a cztery lata później w ogóle nie udało się im wyjść z grupy, zajmując ostatnie miejsce w stawce za takimi rywalami jak Kostaryka, Urugwaj i Włochy.

Jeszcze dłużej ciążyła na Anglika klątwa rzutów karnych. Począwszy od 1990 i porażki w półfinale z Niemcami, Wyspiarze przegrali wszystkie konkursy „jedenastek” jakie rozgrywali na imprezach rangi mistrzowskiej.

Kolejne porażki Anglików w rzutach karnych:

1990 (MŚ) – porażka z Niemcami (półfinał)

1996 (ME) – porażka z Niemcami (półfinał)

1998 (MŚ) – porażka z Argentyną (1/8 finału)

2004 (ME) – porażka z Portugalią (1/4 finału)

2006 (MŚ) – porażka z Portugalią (1/4 finału)

2012 (ME) – porażka z Włochami (1/4 finału)


Bohaterem serii „jedenastek” podczas wtorkowego meczu w Moskwie był Jordan Pickford, który obronił strzał rywala. – Może nie jestem najlepszym bramkarzem na świecie, nie interesuję mnie to. Po prostu zrobiłem to, co do mnie należało – komentował po końcowym gwizdku bramkarz Evertonu.



gar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024