Adam Buksa ma za sobą bardzo dobre występy w lidze MLS oraz reprezentacji Polski. Taki stan rzeczy powoduje, że powrót polskiego napastnika do Europy jest tylko kwestią czasu. Polaka obserwują kluby z Anglii, Francji czy Niemiec, ale zainteresowanie spływa także z tureckich klubów.
Adam Buksa lada moment trafi do Europy (fot. Reuters)
To bez wątpienia najlepsze momenty Adama Buksy w jego karierze. Polski napastnik zadebiutował w reprezentacji Polski i zagrał w jej barwach pięć spotkań, trafiając przy tym aż 5 goli. Do tego stał się pierwszoplanową postacią swojego klubu i aktualnie trudno wyobrazić sobie linię ofensywną New England Revolution bez 25-latka z Krakowa.
Fantastyczna dyspozycja napastnika nie mogła obejść się bez echa i europejskie kluby już ostrzą sobie na niego zęby. Bardzo prawdopodobne, że już w następnym sezonie zobaczymy Adama Buksę na Starym Kontynencie. Można też przypuszczać, że któryś z klubów już zimą powalczy o usługi reprezentanta Polski.
Już jakiś czas temu informowaliśmy, że Buksa jest na radarach klubów z Premier League. Poważnie zainteresowany jest Leicester. Z Francji czy Niemiec też docierają sygnały o tym, że 25-letni zawodnik jest stale monitorowanych i kilka klubów podejmie próbę transferu.
Teraz okazuje się również, że tureckie kluby również chcą skusić do siebie bramkostrzelnego piłkarza znad Wisły. Jak podaje serwis Fotomac, Galatasaray Stambuł chce sprowadzić Adama Buksę. Co więcej, tureccy dziennikarze uważają również, że klub ze Stambułu kontaktował się już z amerykańską stroną.
New England Revolution nie będzie robił większych problemów przy odejściu Buksy, jednak postawi warunki transferowe. Kontrakt zawodnika jest ważny do 31 grudnia 2022 roku, przez co klub występujący w MLS zażyczy sobie około 6-7 milionów euro.
młan, PiłkaNożna.pl