110 procent normy Teodorczyka. Asysty i kartka
Łukasz Teodorczyk w niedzielnym meczu przeciwko Ruchowi, choć zagrał zaledwie w końcówce drugiej połowy, spisał się znakomicie. Wykonał powierzone mu zadanie perfekcyjnie: zaliczył dwie asysty i… dostał żółtą kartkę.
Dla mniej zorientowanych: Teo w końcówce meczu celowo odkopnął piłkę, za co dostał żółtą kartkę, która eliminuje go z występu w następnej kolejce ligowej. Nie od dziś jednak wiadomo, że napastnik i tak nie mógłby zagrać przeciwko Polonii Warszawa, bo przecież zabrania tego klauzula w umowie między Lechem a Polonią. Piłkarz postąpił więc bardzo sprytnie, wyzerował sobie konto kartkowe i na mecz za dwa tygodnie będzie wychodził bez strachu o kolejną pauzę.
– Poczekajmy jeszcze kilka kolejek z oceną. Na razie zrobiliśmy pierwszy krok, zdobyliśmy trzy punkty. Niestety w następnym meczu z Polonią nie mogę zagrać przez klauzulę, jaka została zawarta pomiędzy dwoma klubami. Będę dopingował kolegów z trybun – mówił po meczu z Ruchem Teodorczyk.
Pytanie tylko czy całą sprawą (celową kartką) nie zajmie się Komisja Ligi. Doskonale bowiem znamy przykłady z przeszłości (vide Real Madryt), w których odpowiednie komisje karały podobnych „spryciarzy”…
pka, Piłka Nożna
źródło: własne / PS