Chrobry Głogów wygrał z Zagłębiem Sosnowiec 2:0 w zaległym meczu trzynastej kolejki rozgrywek 1 ligi.
Podopieczni Dariusza Dudka mogli czuć się przed pierwszym gwizdkiem arbitra faworytami spotkania. Pod jego wodzą sosnowiczanie byli niepokonani od trzech meczów, przy czym dwa ostatnie to zwycięstwa w ich wykonaniu. Nie wspominając już o tym, że rywalem ekstraklasowego spadkowicza był Chrobry Głogów, a więc drużyna, która od początku rozgrywek znajduje w strefie spadkowej – na pierwszą wygraną zawodnicy Ivana Djurdevicia czekali aż do siódmej kolejki! Jednak forma głogowian wzrosła, bowiem w dwóch ostatnich meczach zdobyli cztery punkty. Ta sztuka po raz ostatni udała im się na przełomie sierpnia i września.
Co na papierze, to na papierze, a co na boisku, to na boisku. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach Zagłębie przegrywało już dwiema bramkami. W 14. minucie do siatki po strzale z dystansu trafił Adrian Benedyczak. Tuż przed przerwą arbiter podyktował rzut karny za faul w wykonaniu Kacpra Radkowskiego. Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Oliver Praznovsky i pewnie zamienił ją na bramkę. Szanse na odrobienie strat przez sosnowiczan zdecydowanie zmalały w 68. minucie, kiedy to wykluczony z gry został Jakub Sinior z powodu otrzymania dwóch żółtych kartek. W doliczony czasie gry wynik na 3:0 ustalił Damian Kowalczyk po strzale z bliskiej odległości.
Jan Broda, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 46/2024
