Przejdź do treści
Finał Pucharu Polski dla Arki!

Polska

Finał Pucharu Polski dla Arki!

Arka Gdynia zdobyła Puchar Polski! Piłkarze prowadzeni przez Leszka Ojrzyńskiego pokonali po dogrywce Lech Poznań 2:1. Dla „Kolejorza” to trzecia z rzędu porażka w decydującym meczu rozgrywek. Rok i dwa lata temu przegrali na PGE Narodowym z Legią Warszawa.

Pavels Steinbors był jednym z bohaterów meczu (fot. Łukasz Skwiot)

W spotkaniu na PGE Narodowym Lech nie przypominał drużyny z początku 2017 roku, gdy wygrywał mecz za meczem. „Kolejorz” podobnie jak w ostatnim starciu ligowym z Koroną Kielce grał przeciętnie i nie potrafił tak zdominować rywala, jak jeszcze kilka tygodni temu.

W początkowych minutach obie drużyny raz zagroziły przeciwnikom: po strzałach głowami Przemysława Trytki i Jana Bednarka. Oba uderzenia były jednak niecelne. W 23. minucie Lech wykorzystał błąd Michała Marcjanika i Darko Jevtić miał znakomitą okazję do strzelenia gola. Po uderzeniu Szwajcara kapitalną interwencją popisał się jednak Pavels Steinbors.

Łotysz polskiego pochodzenia został bohaterem także kilkanaście sekund później, kiedy efektownie obronił uderzenie Tomasza Kędziory.

Tuż przed końcem pierwszej połowy gdynianie domagali się rzutu karnego za zagranie piłki ręką przez Marcina Robaka, ale sędzia Tomasz Musiał uznał, że wszystko przebiegło zgodnie z zasadami i zakończył tę cześć gry.


W drugiej połowie to wciąż Lech przeważał, ale nie potrafił tego wykorzystać. Robak w dobrej sytuacji trafił w słupek, a w innej sytuacji poznaniaków zatrzymał Steinbors. Łotysz nie miałby nic do powiedzenie w 71. minucie, gdy do piłki w polu karnym dopadł Dawid Kownacki, ale młody napastnik fatalnie spudłował.

Piłkę meczową zmarnował jednak Radosław Majewski. W 90. minucie Lech wyprowadził kontrę, Maciej Makuszewski kapitalnie wystawił piłkę Majewskiemu, a ten z ok. 10 metrów nie trafił nawet w bramkę.


W dogrywce przewaga Lecha nie podlegała dyskusji. Długimi fragmentami gry, wszyscy piłkarze Arki przebywali na własnej połowie. W 107. minucie gdynianie wyszli z jednym z nielicznych ataków. Adam Marciniak dośrodkował z lewej strony, a w polu karnym Rafał Siemaszko wykorzystał lukę między Lasse Nielsenem a Wołodymyrem Kostewyczem i uderzył piłkę głową. Futbolówka leciała blisko Jasmina Buricia, wydaje się, że Bośniak powinien obronić ten strzał, ale tego nie uczynił i Arka objęła prowadzenie.

Lech przegrywając rzucił się do odrabiania strat, przeszedł na system z trzema obrońcami, ale został za to skarcony. Pięć minut po pierwszym golu Arka zdobyła bowiem drugą bramkę! Luka Zarandia dostał piłkę jeszcze na własnej połowie, przebiegł ok. 70 metrów, minął Łukasza Trałkę, Bednarka oraz Kostewycza i wygrał pojedynek z Buriciem.

W 119. minucie Lech zdobył bramkę kontaktową, gdy Trałka głową wykorzystał dośrodkowanie Mihai Raduta z rzutu rożnego. Poznaniakom zabrakło już jednak czasu na dogonienie Arki.

Po 38. latach Arka znów zatem zdobyła Puchar Polski. Gdynianie, którzy w Lotto Ekstraklasie walczą w grupie spadkowej, w przyszłym sezonie zagrają w eliminacjach Ligi Europy! Lech zaś przegrał już trzeci kolejny finał Pucharu Polski.

band, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024